Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
I znow niespodzianka!!!
2 lutego 2008
0,4 dkg mniej.....wiec widze ze moje codzienne spacery z wozkiem cos daja,bo diety nie trzymam zupelnie wiec niemozliwe zebym nie przytyly.ten spadek to tez oczywiscie ubytek wody bo koncza mi sie babodni...ale i tak jestem zadowolona ze po calym straconym styczniu nic nie przytylam....oczywiscie stanie w miejscu mnie nie satysfakcjonuje w pelni bo zbliza sie wiosna i trzeba pokupic nowe ciuchy bo juz zupelnie nie mam co ubrac...a to co sobie wymyslilam jszcze na mnie nie bedzie wygladac jak powinno...wiec zabieram sie do pracy po raz kolejny....milego weekendu!!!!
anettaffm
9 lutego 2008, 16:32wazylas sie dzisiaj?
anettaffm
8 lutego 2008, 09:34i jak tam?utrzymalas 1000? ja nie wiem czy sie w 2000 zmiescilam...
jbklima
7 lutego 2008, 22:33dawno nie byłam ale...widzę ,ze dobrze sobie radzisz..
anettaffm
6 lutego 2008, 08:36virus ok.nic mi juz nie jest.tabletki sa cudne.wczoraj caly dzien te tapety zrywalam od 8 do 19:30...jeszcze bym nie skonczyla,ale ilona przyjechala i musialam ja z dworca odebrac.dzis sadny dzien,a potem znowu na mieszkanie toche uprzatnac.to zwolnienie to mi sie przydalo,choc niestety niczego nie udawalam.pozdrowionka
askim
2 lutego 2008, 17:05w koncu!!!!!juz tego chcesz i masz motywacje, trzymam kciuki!!!milego weekendu