Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Nie wyszlo mi na dobre.....
23 marca 2009
...to rozstanie z Wami.W międzyczasie dwa razy schudłam i dwa przytyłam wiec uaktualniam pasek i biorę się za dupę bo mam tego dość.I wcale nie rozpoczynam od jutra diety bo na samo słowo dieta reaguje alergicznie.Wyrzucam tylko słodycze i fast food a tak jem normalnie tylko,ze polowe porcji.nie mam ostatnio na nic czasu bo rozpoczęłam w domu akcje generalne porządki.3kwietnia jadę do Polski a na Wielkanoc będę miała gości u siebie wiec nazbierało się parę spraw które trzeba załatwić i zaplanować.Ale będę zaglądać tu chociaż na chwilkę,bo z dala od vitalii tracę wszelki umiar a tak jak mam napisać co u mnie to często mi wstyd,ze tak zawalam wiec i się pilnuje. Jak widzicie na stale się mnie nie pozbędziecie.....pozdrawiam
Enchantress
25 marca 2009, 09:50to dobrze, ze nie rezygnujesz z Vitalii bo to w naszym stanie niewskazane hehehehe. Ja tez oblewam sié czerwieniá gdy mnie kusi na to co niedozwolone...bo co ja napiszé w pamiétniku...to lepsze jak spowiedz w kosciele (nie chcé nikogo urazic). Pozdrawiam
siupacabras
24 marca 2009, 08:52zrezygnowanie z Vitalii grozi w zamienienie sie w paczusia . Wiem to z wlasnego doswiadczenia i z doswiadczenia wspoltowarzyszek niedoli . Milo , ze jestes ! Pozdrawiam
motylito
23 marca 2009, 21:24tym razem wez się w garśc:) i dajemy rade:) trzymam kciuki:)