Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
12.01.2011


Właśnie zakończyłam hulanie :)==> 60 min :)
Znów mięśnie drżą ....świetne uczucie.
Nadal pełna motywacja, chudnę chudnę chudnę..........czuję to !!!
Dziś jeszcze piling kawowy i wcieranie balsamu, będę piękna w tegoroczne wakacje.