Jak widać na pasku 0,5 kg mniej dla mnie to i tak dużo
w weekend nie było tak źle bo w sobotę mało zjadłam nawet na tym grillu i ćwiczyłam total fitness
no z niedzielą gorzej bo obiad spory i do tego ciastko i naleśnik dietetyczny,ale był słodki mój brat robił bo mi się nie chce a powinnam w końcu zacząć gotować a nie byle co
Teraz znowu tydzień ciężkiej pracy a w sobotę znowu grill bo siostra ma urodziny.
Wiecie co wam powiem chyba dorosłam do tego całego zdrowszego jedzenia i jest mi lepiej tylko boję się że jak zacznę pracować to mi się nie będzie chciało ale na razie nie ma na to szans bo ciągle spotkania w starej pracy i z adwokatami już mam dość no ale nie odpuszczę tej kasy bo za to mogę sobie auto kupić z 2 ręki ale zawsze.OK kończę bo zaraz pranie się wypierze potem do sklepu i ćwiczenia.
POWODZENIA WSZYSTKIM
Nadiibeautylong
26 sierpnia 2013, 17:20hehe no tak to jest:) sezon na grile i już, Ale ja się cieszę ,że wakacje się kończą z jednej strony...bo piwko kiełbaska właśnie:).....czy pyszne lody powinny pójść w zapomnienie.:)powodzenia w takim razie:)
Nadiibeautylong
26 sierpnia 2013, 16:17pół kg to już jest coś:) ja na tym grilu jednak popłynęłam....ajajaj . Za to dziś już już dietetycznie i bardzo aktywnie. Pozdrawiam