Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Marzec


po tygodniowej przerwie,zaczynam brać się za siebie :d wróciłam ze szkolnej wycieczki a na szkolnej wycieczce jadłam wszystko;/ i to w bardzo dużej iliości do wakacji coraz mniej czasu ;c muszę schudnąć około 10 kg,aktualnie ważę 67/68 kg a chciałabym ważyć około 57kg :) dlaczego chce schudnąć?bo od września idę do nowej szkoły no i nie chce wyglądać jak kaszalot :D( najgorsze u mnie są nogi ;c są potężne jak idę po schodach to się bardzo szybko męczę jak ćwiczę to po 20 min padam ;c jak trup,jak idę to mi się uda ,,ocierają'' o siebie i jest masakra również mam masywne ramiona i mam oponke na brzuchu)chciałabym również wzbudzić zainteresowanie wśród moich szkolnych koleżanek/kolegów bo jak na razie w ich oczach jestem nikim ;c jadę też na obóz no i chcę zaprezentować się na plaży w jak najlepszej formie :P Dzisiaj niestety wróciłam od dentysty i nie wytrzymałam i rzuciłam się
(niczym wampir na ofiarę )..na lodówkę ;c zjadłam 4 kanapki z szynką +1 jabłko ;c wcześniej przed dentystą jadłam obiad w postaci zupy pomidorowej i makaronu z białym serem masakra ;/

odkąd wróciłam z wycieczki bardzo mało piję wody ;c wcześniej po max 8 a teraz 1 szklanka na cały dzień..skandal ! ;/ no rozleniwiłam się i to bardzo,również w ogóle nie ćwiczę ;c nie chce mi się ehh jeszcze teraz będę mieć egzaminy gimnazjalne niby gówno i nie trzeba się do nich przygotowywać ale no są ważne jak każde testy :) boję się że nie będę miała czasu bo będę pochłonięta nauką no i dupa z odchudzania ;c... ale Koniec !! z tym zasranym lenistwem itd albo teraz albo nigdy albo mi się teraz uda albo nigdy :) ehh a teraz idę spać, Morfeusz czeka :D