aż i mi ulzyło:) ciesze sie że wszystko już wróciło do normy, fajnie że umiecie ze sobą rozmawiać po takiej kłutni, dla mnie w związku zawsze to jest najwazniejsze i choć czasem najgłupsze myśli po głowie mi chodza wolę je wypowiedzieć przy nim na głos i porozmawiac niż chodzić jak struta i się zadręczać. Kiedyś po kłutni obiecywałam sobie "mam to gdzieś pierwsza sie nie odezwę" a i tak dzwoniłam, czułam sie trochę przez to przegrana i rzeczywiście na gorsze w rezultacie mi to wychodziło. Tym razem zrozumiałam, że w miłości nie ma miejsca na gierki, na próby sił i wbijanie sobie szpilek, tym razem gdy tylko coś mi leży na sercu mówię, rozmawiam, czasem krzycze , czasem płacze ale potem zawsze czuję się lekka i szczęśliwa:)
trujacyBluszcz
23 marca 2009, 00:45aż i mi ulzyło:) ciesze sie że wszystko już wróciło do normy, fajnie że umiecie ze sobą rozmawiać po takiej kłutni, dla mnie w związku zawsze to jest najwazniejsze i choć czasem najgłupsze myśli po głowie mi chodza wolę je wypowiedzieć przy nim na głos i porozmawiac niż chodzić jak struta i się zadręczać. Kiedyś po kłutni obiecywałam sobie "mam to gdzieś pierwsza sie nie odezwę" a i tak dzwoniłam, czułam sie trochę przez to przegrana i rzeczywiście na gorsze w rezultacie mi to wychodziło. Tym razem zrozumiałam, że w miłości nie ma miejsca na gierki, na próby sił i wbijanie sobie szpilek, tym razem gdy tylko coś mi leży na sercu mówię, rozmawiam, czasem krzycze , czasem płacze ale potem zawsze czuję się lekka i szczęśliwa:)