oczywiście... jak będę musiała jednak brać takie zastrzyki to wezmę... na zdrowiu nie ma co oszczędzać...
<br> wolę się upewnić u innego lekarza...
<br> dla mnie lekarz, który nie robi nawet prześwietlenia i nie sprawdzi ruchomości stawów to nie lekarz:/
oolenkaa86
25 czerwca 2009, 13:41
hehehe :) nie byłaś u mnie pierwszy raz :D już jeden komentarz mam gdzieś od Ciebie :)
<br> nie chcę już dużo chudnąć... chcę tylko popracować nad brzuszkiem i udkami :)<br> no ja też nie wiem z czym mam problem... bo lekarz dotknął kolana i postwaił diagnozę, bez prześwietlenia... i przepisał zastrzyki, które kosztują 1000 zł na miesiąc... i mam sobie je kupić u jakiegoś dystrybutora... w ogóle miał pełno takich różnych karteczek z dystybutorami... nie ufam takiemu lekarzowi.. on tylko nagania klientów kolegom/rodzinie
<br> wystarczy jeść mięso i np. dodawać żelatynę do jogurtów :] nie trzeba się galaretą faszerować :D
marta1984leszno
25 czerwca 2009, 11:33
i dziś sprawdziłam że to 400 kcal!!!!! strasznie kaloryczne... niestety, bo baaaardzo lubię:)
paniBaleronowa
25 czerwca 2009, 08:28
ale mnie bakalie zawsze doprowadzą do keksa albo ciasta marchewkowego :). Z gorzkiej czekolady też jak nic- Brownie. A pestki w pieczywie, mmmm, takim ciepłym. Pozdrawiam niechmurnie.
SzukajacaSamejSiebie
25 czerwca 2009, 00:25
fajny artykul;] mhmmm, az slinka cieknie teraz;]
b00czerka
24 czerwca 2009, 21:38
Super info - DZIEKI !!!! Ja tez uwielbiam nerkowca:)
A ja sobie dzisiaj miałam galaretki zrobic i kurczę znowu zapomniałam... ;-/
sunshade
24 czerwca 2009, 20:26
:) fajny zestawik :D, skorzystam z galaretki :P przyszła mi ochota :) orzechami i pestkami tez nie pogardzę:p tylko na razie w domu mam tylko galaretke:)
pinezka85
24 czerwca 2009, 20:13
Super wpisik :) Myślę, że można czerpać z niego garściami :P A co do zdrowych przekąsek to moimi faworytami są galaretki i orzechy - wszelkie wszelakie :) Buziak :*
Avika87
24 czerwca 2009, 15:22
Takie przekąski są zdrowe:) ale orzechy niestety bardzo kaloryczne, ja raz nim się obejrzałam zjadłam całą Mieszankę studencką, a tam prawie 400 kcal na 100g!
TezSzukamSzczescia
24 czerwca 2009, 13:17
Jeszcze coś wymyślicie :-) Będziecie mieć na to 9 miesięcy :D Miłego dnia :***
TezSzukamSzczescia
24 czerwca 2009, 12:39
Wyniki będą 30. czerwca :-) Chyba umrę ze stresu... U Ciebie to zawsze czegoś ciekawego można się dowiedzieć! :D I odkryłam, że muszę jeść dużo galaretek, bo moje paznokcie wołają o litość, a ciągłe malowanie nie pomaga za wiele... Wybraliście już imię dla córuni? :P Może Anusia? :D:D
lato008
24 czerwca 2009, 12:31
uważaj żeby atak nie przepuścil na ciebie nie martw sie u mnie pranie do prasowania opanowalo mój pokój haha poprostu jest wszedzie :)
cikunia
24 czerwca 2009, 12:29
Super propozycje, na pewno skorzystam, bo niestety też czasem dopada mnie "wilczy apetyt" na coś dobrego :) Skusze sie chyba na orzechy, chipsy bananowe i pestki dyni... Najbardziej smuci mnie fakt, ze czekolada musi być gorzka... :(
Pozdrawiam
Wilarowa
24 czerwca 2009, 12:21
robię brzuszki no i może masz rację, że to od tego...
Pozdrawiam :)
MademoiselleChocolate
24 czerwca 2009, 11:49
lubie ale boje sie ze jak sobie pozwole na takie podzeranie to mnie to kalorycznie wiecej niz obiad wyniesie xD
orzechami nerkowca- uwielbiam
suszonymi śliwkami, pestkami słonecznika. Galaretek nie lubię, a czekolada gorzka to tylko ta 90% z Wedla. Jeden gryz i człowiek ma dość czekolady :P Skuteczny odstraszacz. Choć ja słyszałam, że jest czekolada z solą morską! To dopiero hardcore!
Pozdrawiam!
oolenkaa86
25 czerwca 2009, 14:31oczywiście... jak będę musiała jednak brać takie zastrzyki to wezmę... na zdrowiu nie ma co oszczędzać... <br> wolę się upewnić u innego lekarza... <br> dla mnie lekarz, który nie robi nawet prześwietlenia i nie sprawdzi ruchomości stawów to nie lekarz:/
oolenkaa86
25 czerwca 2009, 13:41hehehe :) nie byłaś u mnie pierwszy raz :D już jeden komentarz mam gdzieś od Ciebie :) <br> nie chcę już dużo chudnąć... chcę tylko popracować nad brzuszkiem i udkami :)<br> no ja też nie wiem z czym mam problem... bo lekarz dotknął kolana i postwaił diagnozę, bez prześwietlenia... i przepisał zastrzyki, które kosztują 1000 zł na miesiąc... i mam sobie je kupić u jakiegoś dystrybutora... w ogóle miał pełno takich różnych karteczek z dystybutorami... nie ufam takiemu lekarzowi.. on tylko nagania klientów kolegom/rodzinie <br> wystarczy jeść mięso i np. dodawać żelatynę do jogurtów :] nie trzeba się galaretą faszerować :D
marta1984leszno
25 czerwca 2009, 11:33i dziś sprawdziłam że to 400 kcal!!!!! strasznie kaloryczne... niestety, bo baaaardzo lubię:)
paniBaleronowa
25 czerwca 2009, 08:28ale mnie bakalie zawsze doprowadzą do keksa albo ciasta marchewkowego :). Z gorzkiej czekolady też jak nic- Brownie. A pestki w pieczywie, mmmm, takim ciepłym. Pozdrawiam niechmurnie.
SzukajacaSamejSiebie
25 czerwca 2009, 00:25fajny artykul;] mhmmm, az slinka cieknie teraz;]
b00czerka
24 czerwca 2009, 21:38Super info - DZIEKI !!!! Ja tez uwielbiam nerkowca:)
trinity801
24 czerwca 2009, 21:20A ja sobie dzisiaj miałam galaretki zrobic i kurczę znowu zapomniałam... ;-/
sunshade
24 czerwca 2009, 20:26:) fajny zestawik :D, skorzystam z galaretki :P przyszła mi ochota :) orzechami i pestkami tez nie pogardzę:p tylko na razie w domu mam tylko galaretke:)
pinezka85
24 czerwca 2009, 20:13Super wpisik :) Myślę, że można czerpać z niego garściami :P A co do zdrowych przekąsek to moimi faworytami są galaretki i orzechy - wszelkie wszelakie :) Buziak :*
Avika87
24 czerwca 2009, 15:22Takie przekąski są zdrowe:) ale orzechy niestety bardzo kaloryczne, ja raz nim się obejrzałam zjadłam całą Mieszankę studencką, a tam prawie 400 kcal na 100g!
TezSzukamSzczescia
24 czerwca 2009, 13:17Jeszcze coś wymyślicie :-) Będziecie mieć na to 9 miesięcy :D Miłego dnia :***
TezSzukamSzczescia
24 czerwca 2009, 12:39Wyniki będą 30. czerwca :-) Chyba umrę ze stresu... U Ciebie to zawsze czegoś ciekawego można się dowiedzieć! :D I odkryłam, że muszę jeść dużo galaretek, bo moje paznokcie wołają o litość, a ciągłe malowanie nie pomaga za wiele... Wybraliście już imię dla córuni? :P Może Anusia? :D:D
lato008
24 czerwca 2009, 12:31uważaj żeby atak nie przepuścil na ciebie nie martw sie u mnie pranie do prasowania opanowalo mój pokój haha poprostu jest wszedzie :)
cikunia
24 czerwca 2009, 12:29Super propozycje, na pewno skorzystam, bo niestety też czasem dopada mnie "wilczy apetyt" na coś dobrego :) Skusze sie chyba na orzechy, chipsy bananowe i pestki dyni... Najbardziej smuci mnie fakt, ze czekolada musi być gorzka... :( Pozdrawiam
Wilarowa
24 czerwca 2009, 12:21robię brzuszki no i może masz rację, że to od tego... Pozdrawiam :)
MademoiselleChocolate
24 czerwca 2009, 11:49lubie ale boje sie ze jak sobie pozwole na takie podzeranie to mnie to kalorycznie wiecej niz obiad wyniesie xD
Aziya
24 czerwca 2009, 11:47orzechami nerkowca- uwielbiam suszonymi śliwkami, pestkami słonecznika. Galaretek nie lubię, a czekolada gorzka to tylko ta 90% z Wedla. Jeden gryz i człowiek ma dość czekolady :P Skuteczny odstraszacz. Choć ja słyszałam, że jest czekolada z solą morską! To dopiero hardcore! Pozdrawiam!
lato008
24 czerwca 2009, 11:41Bardzo ciekawe ..i pysznoścoiwe :0 .pozdrawiam