Dzisiaj dzień postanowiony z wykorzystaniem diety 100%:) Tak więc kanapeczki (deski) z jajkiem i ziołami + owoc zaliczone, pół godziny temu owoc a teraz w brzuszku burczy i czekam do przerwy na lunch:) Zupka z kurczakiem już przygotowana tylko odgrzać mniam mniam:) Jednyne co zawalam z dietą to kawa. Nie umiem jej nie pić, ale spóbuję zacząć pić zieloną herbatkę.... :) Nastawienie pozytywne jak najbardziej.
Motywuje mnie mój zakład z narzeczonym... On nie je słodyczy ciast i chipsów i ma z tym wytrzymać miesiąc (chudzielec jeden) a ja do 27 kwietnia będę ważyć 64 kg!:) Tak więc motywacjo w ruch bo mam 4 tyg na 4 kilo i Święta po drodze a także urodzinową imprezę kolegi w piątek i urodziny mojego Misiaka 15 kwietnia:) Ho ho brzmi groźnie. Ale damy radę dziewczyny!
sahilia
31 marca 2012, 11:56Oczywiście, że dasz! :) A co kawy - też nie umiem jej odstawić i dziennie piję hektolitry..
PetiteCoccinelle
28 marca 2012, 12:58ja tam pije normalnie kawe ;)) a Ty dasz sobie rade!!
KeepFighting91
28 marca 2012, 12:36Kawa ponoć wspomaga odchudzanie ; ) O ile nie przesadzasz z jej ilością ! Pozdrawiam i trzymam kciuki !!! ; D