jak sie zwazyłam w sobote i byłam juz taka zadowolona z siebie i pekła to jak benka mydlana wczoraj i dzis odpusicłam jadłam niby mało ale duzo nawet nie chce pisac to to było jeszcze cistkiem przegryzłam i wczoraj piłam z przyszłym tesciem imieninówkę a na diecie nie wolno podbno!! lipa!!! ale mam doła!! ;( nawt na waga nei wchodze bo to wstyd!!! a mam takie pytanie ile czasu trzeba zeby sie zołądek skurczyła????
pomózcie bo kurde w zyciu jestem taka samodzielna i brne do celu a głupiej diety nie moge uczymać!! :(
czas.na.zmiane
24 stycznia 2012, 15:05Kochana - cos na spalenie kalori i do roboty:)
kamilla1991
24 stycznia 2012, 10:44kochana... nie mzoesz za kazdym potknieciem pluc sobie w twarz, pocwicz to spalisz to
Merry
24 stycznia 2012, 08:33Nikt nie mówił że będzie łatwo. Każdemu się może zdażyć, więc nie łam się i idź dalej z podniesioną głową!
samotnapasazerka
23 stycznia 2012, 21:58U mnie żołądek skurczył się po dwóch tygodniach . Przeżywałam katusze ale było warto. Teraz 1000 kcal mi wystarcza. A jak czasem jestem głodna.. jak teraz zapijam to zieloną herbatą ;) mnie pomaga. Spokojnie na pewno od tego nie przytyłaś aż tak dużo. Może akurat pogoni Cię do kibelka i będzie tendencja spadkowa? patrz na mnie wpierdzieliłam paczkę chipsów a WAGA spadła o 200 gram u Ciebie też tak będzie. 3mam kciuki za jutrzejszy dietkowy dzień ;*