Witam znów się zapuściłam i nie pilnowałam tego co jem. A to likierek a to winko i słodkie drinki i napoje a do tego ciasteczko, czekoladka kanapeczka itd.I tak fatalnie minoł mi ostatni tydzień, jestem na siebie mega wsciekła, ale mądry człowiek po szkodzę. Teraz na wadze dużo za dużo. Ale jak podaje wymiary w poniedziałki to zrobie to jutro rano ale na cuda nie liczę na pewno jest kilo albo dwa na plusie przy takiej diecie. Alkohol u mnie powodował taki straszny głód że mąż mnie pyta czy w ciązy nie jestem!! Ale nie jestem jak by co, bo synek ma dopiero 3 miesiące. Dzis troszkę lepiej bo bez słodyczy ale za to posiłki bardzo duże pewnie dlatego ze 3 razy jadłam i od posiłku do posiłku tak zgłodłam ze się najeść nie mogłam potem wrrr. Ale jest już nowy miesiąc i adwent i mogę próbować dalej, musze tylko cos wymyslic żeby nie mieć takiego wilczego głodu, najlepiej ja jakiegoś owoca (jabłko, mandarynki) zjem w wiedzy czasie, a naprzykład kolacje sobie odpuszczę. A obiad będę jest na talerzyku deserowym to automatycznie się mniej zmieści!! CO o tym sądzicie?? Pomocy tak strasznie potrzebuje schudnąć!!!!!! Chce cieszyc się życiem bo tylko to powoduje ze mimo wszystkiego co mam to mi spedza sen z powiek. A chce być zdrowa i długo życ dla synka i męża, i może jeszcze kiedyś pomysle o kolejnym dziecku!!!! Ale musze być zdrowa!!!!!!!