Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
hej aż miło popatrzec.


Waga pomalutku leci w dół co prawda nie wiele al. jednak poprawiłam pasek na wagę z rana czyli 94,8. Dziś miała ambitne plany na spalanie kalorii a dokładnie dużo pracy na zewnątrz ale niestety aura nie pozwala bo polało i mokro błoto. Ale dziś fitness wiec się poruszam z dziewczynami. powoli moje marzenie o wadze 89,9 się spełnia. Ostatnio tyle ważyłam w 2010 roku wiec dawno!!! Jestem realistką chciała bym we wrześniu zobaczyć 89,9 a do końca roku 85 to mój cel. Wtedy moje BMI będzie pokazywało na nadwagę a nie otyłość co mnie bardzo ucieszy bo chciał bym się starac z mężem o 2 dziecko a wiem z doświadczenia ze lepiej ważyc mniej. poczytam was i lece do swoich obowiązków.