Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
nic nie widać...


-14 kilo blisko a zero różnicy jak dla mnie (no może lekko nogi). Na 1szym zdjęciu to nie wiem ile mogę mieć, na pewno nie jest to maksimum mojej wagi którą osiągnęłam. Do tego te wielkie łapy... 33 cm. Zdjęcie 2gie trochę kijowe, zmieniłam mieszkanie i średnio ze światłem i brak lustra. Jeszcze ten notorycznie wzdęty brzuch. Chyba czas przebadac jelita...

  • uosib

    uosib

    27 sierpnia 2019, 11:17

    Wg mnie calosciowo wygladasz o wiele lzej. Mysle, ze wygladamy podobnie i mamy te same problemy: ramiona (tez mam taki galaratowaty, luzny tluszczyk, jakby nadmiar skory) i taka postawe: wypieta pupa, brzuch za to taki bardzo "do przodu" i wydety. Jak wroce z UK za rok to pojde do jakiegos specjalisty z tym.

    • uosib

      uosib

      27 sierpnia 2019, 11:18

      +talia ci sie ladnie zarysowala

    • mia_versa

      mia_versa

      30 sierpnia 2019, 20:35

      Lordoza niestety podobnie wygląda ale o dziwo u mnie nie stwierdzili. Problem też w tym że mam wiecznie wzięty brzuch chyba czas jelita zbadać

  • Majkaaa91

    Majkaaa91

    27 sierpnia 2019, 10:56

    Dziwne to trochę. Możliwe że głównie spaliłaś mięśnie zamiast tłuszczu. A jak w centymetrach, spadło coś?

    • mia_versa

      mia_versa

      30 sierpnia 2019, 20:34

      No sporo zleciało. Od początku to nie wiem bo zaczęłam się mierzyć dopiero w polowie