...na wadze 56,5... szału nie ma, ale najważniejsze, że nie jest więcej jak tydzień temu... po poniedziałkowo wtorkowym obżarstwie trzy dni ścisłej, ale od piatku jem normalnie...nawet wcziraj kawałek babki wpadl:-) ... od dziś wprowadzam pól godziny orbitreka... za tydzień musi być 55, a 28go zobacze 54:-) ... już tak niewiele brakuje... a zarazem tak dużo pracy i wyrzeczeń.... obym dała rade
Elissa2014
16 listopada 2014, 12:20Dzieki ,sprobuje kupic ta pokrzywe