Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dzień 29-30


wczoraj waga 58,6 kg... ale poszalałam... nooo az prawie miałam wyrzuty sumienia...

3 kawałki ciasta marchewkowego, wielki deser lodowy, obiadek makaron z cukinia w sobie pomidorowym, kawałek oscypka...

a dziś tylko 58,8 kg. Bylam pewna że będzie z dobre kg do przodu...

no zaczyna mnie szarpać, czepiam się, jestem mała gruba i do d...

okres się zbliża :(

  • beazim

    beazim

    5 maja 2016, 08:18

    trzymam kciuki, widzę, że mamy podobne problemy, weekendy niestety są wykańczające :(