Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
suwaczek równie niezdecydowany jak moja szklana...


Witajcie

zastanawia mnie (i wkurza jednocześnie) - jak to jest, że raz na moim suwaczku jest waga 63,8 (aktualna i ostatnio przecież zmieniana) a raz (czasem tego samego dnia) 64,6 bodajże czyli waga przed ostatnim pomiarem? Czy vitalia wyczuwa wahania wagi i dopasowuje do nich suwaczek? nie łapię :)

Dziś u nas piekielna mgła. Szaro a wręcz biało więc pewnie korki nieziemskie. To jednak oznacza ocieplenie więc nie ma co narzekać. Słyszałam wczoraj, że ma być 16 st i mam zamiar to dziś osobiście zweryfikować (muszę przejechać się na pocztę i może na jakieś szmatki podjadę?)

Dietkowo ok, ćwiczeniowo nadal kuleję (i to dosłownie). Wczoraj podczas robienia pajacyków dla odmiany zaczęło mnie boleć po zewnętrznej stronie lewego kolana... ból promieniował do kostki więc musiałam podskoki sobie darować. Dorobiłam jeszcze abs z Mel B i dałam sobie spokój. W ramach rozrywki dietkowej upiekłam ciasteczka owsiane na bazie musu jabłkowego (bez cukru), z żurawiną, migdałami, orzechami włoskimi i rodzynkami itp. Mam przekąskę :) Szukam swojego idealnego ciasteczka owsianego i póki co te wyszły najlepiej (robiłam chyba 4 raz).

No i tadam! - byłam wczoraj na zakupach i wzięłam sobie Eveline Slim 3D termoaktywne serum modelujące talią, brzuch i pośladki. Złapałam też rękawicę z jakiejś plecionki więc wieczorem wskoczyłam do wanny, wymasowałam co trzeba i nałożyłam serum... Wg producenta - przyjemne uczucie ciepła utrzymujące się od 20 do 40 min to pewność, że serum działa prawidłowo. Oj! u mnie to ono chyba zapierniczało w trybie megaprzyspieszonym! Paliło! Normalnie słuchajcie wiem co robić jak mi stopy zmarzną! Żesz w mordę jak to dawało!!! Stałam najpierw lekko oniemiała z wrażenia, potem się zastanawiałam czy to tak powinno być, potem puknęłam się w czoło, że nie trzeba było najpierw używać rękawicy tylko wypróbować to cudo a na koniec uznałam ,że już mi i tak nic nie pomoże (a wysypki na szczęście nie ma więc to nie reakcja alergiczna) i należy udać się w stronę łóżka, uśmierzyć cierpienie we śnie... przykryłam się kołdrą i czułam jakby mi ktoś do tego jeszcze dołożył poduszkę elektryczną :) Ale mieli rację - nie trwało to dłużej jak te 30-40 min a miałam przynajmniej poczucie, że coś się tam ze mną dzieje i że to raczej na pewno coś dobrego dla mojej sylwetki :):):) Tak więc przestrzegam - nie podrażnijcie sobie ciała peelingiem i takim ustrojstwem jak ja jeśli macie zamiar używać tego serum - no chyba, że lubicie skrajnie ekstremalne doznania :) Zaraz wskakuję pod prysznic i tym razem wypróbuję je bez uprzedniego szorowania się :)

A i jeszcze na koniec babol - stwierdziłam,że zrobię sobie odmianę od zwykłego musli i wygrzebałam jakieś płatki z owocami 85% - cokolwiek to znaczy, pomyślałam, pewnie jest tam dużo suszonych owoców. Ta... owoce się dziwnie zdematerializowały (bo naprawdę jest ich mało) a płatki? są słodzone! wrrrr!!!! No ale kupiłam też inne - naturalne, z dużą ilością błonnika i truskawkami więc jakoś przeżyję tę porażkę.

Miłego dnia !!!!

  • lovecake33

    lovecake33

    11 kwietnia 2013, 12:37

    Ja sobie zafundowałam krioterapię :) Peeling, serum 3D i folia. OMG! To był koszmar. A na śniadanie polecam owsiankę, kaszę itp.

  • bea3007

    bea3007

    11 kwietnia 2013, 09:26

    Ładnie się załatwiłaś, ale na zdrowie Ci poszło ;-) poproszę o przepis na ciasteczka. Miłego dnia

  • zaga24

    zaga24

    11 kwietnia 2013, 08:53

    z evenline przestetowałam chyba wszystko, ale szaly dla mnie nie zrobiły chociaz skóra może i chwilowo bardziej napieta.. teraz takie zielone mam ale chlodzące na brzuszek kłade... uważaj z tymi kolanami

  • 19stka

    19stka

    11 kwietnia 2013, 08:33

    wiem właśnie z tym przegrzewaniem jak jest, bo moi znajomi strasznie grzeją, tak że po godzinie mam dość i idę do domu. W lecie w pokoju dziecka wystarczy 17 st a do kąpieli 21?