Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Piątek


Jadłospis niegodny przyszłej pani dietetyk, ale niestety mieszkając z rodziną jest ciężko!

Menu:
śniadanie: serek wiejski z siemieniem lnianym, 2 wafle ryżowe, kawa z mlekiem, kostka czekolady truskawkowej
2 śniadanie: grahamka z serem białym, pomidorem, sałatą
obiad: kasza gryczana z warzywami
kolacja: 3 naleśniki : 2 z serem i dżemem. 1 z ricottą i wiórkami kokosowymi ( mają dużo błonnika) - tak niezbyt udana kolacja, ale zmuszanie cioci jest uciążliwe więc dla świętego spokoju

Jutro jadę, do domu!! I na drogę oczywiście zostały naleśniki, dla mnie :( ehh Nie mogę się z nimi dogadać kompletnie na temat mojego żywienia, jak tak dalej pójdzie to za niedługo będę jeszcze grubsza niż jestem.

Weekend w domu to żadna wymówka żeby się objadać o nie !!

Jutrzejsze menu pewnie będzie dopiero w niedziele rano.
Do zobaczenia


  • spelnioneMarzenie

    spelnioneMarzenie

    8 listopada 2013, 19:42

    ale majac wlasna rodzine tez jest ciezko! trzymam kciuki za nas :))