Oj nie! Fakt odpuściłam sobie kilka dni, ale nie poddam się. Muszę sobie spisać plan, cele, i tak będzie najlepiej, bo odchudzanie bez planu jest bez sensu! I cel to zejść poniżej 50kg czyli minus ok 5-6 kilo. Chcę zdążyć do sylwestra, dam radę? Ok 45 dni, 1 kg na tydzień co daje prawie - 6 kilo. Mam wagę własną przywiozłam ją z domu, więc kontrole mam. Jeszcze muszę na jakieś ćwiczenia znaleźć czas, nawet przynajmniej 30 minut na treningi z Chodakowską albo z inną trenerką. Muszę, na sylwestra z ukochanym muszę być piękna.
Dajcie mi kopa!! Lecę się uczyć czeka mnie w piątek kolokwium z żywienia a nauki sporo!
spelnioneMarzenie
17 listopada 2013, 18:44cudne motywacje :) musi sie udac :) tez walcze :)
gabi060611
17 listopada 2013, 16:08swietne motywacje