Hej dziewczyny.
Nie macie pojęcia jak ja się cieszę,że wczoraj miałam dzień regeneracji po piątkowym wycisku moje plecy odmówiły posłuszeństwa,ledwo się ruszałam a o chodzeniu nie wspomnę...Dzisiaj lece z kolejną partią ćwiczeń tym razem łagodniej,ale dam rade na pewno,szkoda,że dopiero po popołudniu,po 10 zamierzam iść do babci,a później wyjdę po ukochanego do pracy w między czasie nauka na prawo jazdy (Boże jestem przerażona tym,że to już jutro :( stres mnie powoli łapie) a później ćwiczenia,prysznic i sio na majówkę,a jak wasza majówka ? u mnie spokojnie oczywiście nie obyło się bez kebaba,ale muszę się wam pochwalić,że 3 dzień nie jem już słodyczy :) i jakoś przyznam szczerze,że nawet mnie do nich nie ciągnie,w szafce ich pełno,a ja nawet na nie nie patrzę.
Miłego ostatniego (niestety) dnia majówki :)
angelisia69
3 maja 2015, 13:58to zes przywalila z treningiem skoro az takie bole :P ale wazne ze rest byl,bo miesnia tego potrzebuja. Ja cwicze tylko rano,bo jak juz skoncze to wtedy mam reszte dnia na zalatwianie spraw,nawet jesli musze 1gdz wczesniej wstac,to wole tak niz pozniej kombinowac w ciagu dnia czas. U mnie majowka jak normalne dni,nic nadzwyczajnego.Nie stresuj sie,bo pozapominasz wszystko!Relaks i bedzie super!
miichaskaa
5 maja 2015, 15:53Pewnie,że super w poniedziałek teoria,a dzisiaj jazdy i jestem kierowcą od dzisiaj :) teraz tylko odebrać prawo jazdy za dwa tygodnie i nic tylko jeździć :D