Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
do trzech razy sztuka
12 stycznia 2014
No tak! zaczynam z Vitalią już trzeci raz niby jestem zdesperowana niby mam motywacje ale mam tez słomiany zapal wiec wszystko może się skończyć dość szybko. Pozyjemy zobaczymy
Pigletek
12 stycznia 2014, 21:11Kurcze! Z takim nastawieniem daleko nie zajedziesz! Jak się chce, to się da! Zobacz ilu z nas udało się schudnąć. Jeżeli przychodzi Ci to z trudnością, zacznij od ograniczenia kalorii o 200 dziennie na przykład. Tak, żebyś nie chodziła głodna, żebyś nie odczuwała, że jesteś na diecie. I włącz trochę ruchu, ale takiego, który sprawi Ci przyjemność, np. taniec w samotności. Ja tak zaczynałam. A kiedy zobaczysz pierwsze efekty dostaniesz powera i zaostrzysz dietę. Wykorzystaj okazję, że osoby z dużą nadwagą chudną więcej, szybciej (wiem to po sobie). Zobaczysz i ile lepiej będziesz się czuła z niższą wagą. Ja to bardzo doceniam. Musisz chcieć się wziąć za siebie i dasz radę!
naughtynati
12 stycznia 2014, 21:05oby nie skończyło się! :)