Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Demony


Dziękuję Wam za bardzo miłe przyjęcie :)

Dziś popisze trochę o moich największych demonach, przeszkadzających w utrzymaniu wagi na właściwym poziomie :)

1) Nocne jedzenie

2) Brak śniadania, kawa na czczo (co wiąże się z punktem 1)

3) Słabość do słonych produktów - chipsy, frytki, hamburgery

4) Zajadanie emocji - smutku, rozczarowania itd.

5) Brak reguralnosci i planowania

I z tym właśnie chcę walczyć :)

Przyrzadzilam sobie na śniadanie pyszny koktajl-banan, szpinak, pomarańcza, nasiona chia, płatki owsiane, imbir

Spożyty został dopiero o 8, co jest dość pozna pora, bacząc na to, że wstaje o 5.

Ubieram się i wychodzę z chłopakiem na badmintona :)

Miłego wieczoru:*

  • ZacznijmyOdPoczatku

    ZacznijmyOdPoczatku

    16 maja 2017, 20:52

    małymi krokami do celu. Wytrwałości życzę :)

  • cayenette

    cayenette

    10 maja 2017, 16:35

    Zajadanie emocji jest chyba najtrudniejsze do wyeliminowania :( Trzymaj się i powodzenia!