Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Córka marnotrawna.


Wracam. 

Ponownie. 

Z tymi samymi kilogramami. Nieostrożność i łakomstwo sprawiły, że ponownie wróciłam do tej okropnej wagi. 

Może pisanie pamiętnika znowu mi pomoże? Mam nadzieję. 

Postanowiłam, że zacznę notować swój jadłospis, żeby dostrzec błędy żywieniowe.

Zatem:

Śniadanie: 4 łyżki musli naturalnych zalanych wodą, kawałek arbuza, gorzka herbata

II śniadanie: kawa z mlekiem (2 łyżeczki cukru ;/), jabłko, nektarynka

Obiad: łyżka kaszy gryczanej, surówka z kapusty pekińskiej i papryki, pierś z kurczaka, kawałeczek brokuła

Kolacja: Kromka żytniego chleba ziarnistego z plasterkiem serka fromage, pomidor z cebulą, zielona herbata

Trening: 

  • jakieś 10 min z Chodakowską - padłam na kardio, muszę chyba robić skalpel
  • boczki z Tiffanny
  • 1 dzień wyzwania z przysiadami - 40 powtórzeń. 

Płyny: ok 1,5 l. 

Grzechy:

-2 landyrynki miętowe

-kawałek szarlotki 

-3 gałki lodów (mama przyniosła, to trzeba było zjeść ;p). 

Zawsze mam słomiany zapał, zawsze wszystko odkładam na później...dlatego postanowiłam, że już teraz zawalczę o figurę na przyszłe wakacje :) 

  • Milen.

    Milen.

    11 sierpnia 2014, 22:29

    Dzięki :)

  • diario

    diario

    11 sierpnia 2014, 22:19

    ja tez licze ze zapisywanie pomoże. powodzenia! :)

  • CukrowyGrubasek

    CukrowyGrubasek

    11 sierpnia 2014, 22:17

    Powodzenia, na pewno sie uda ;)