Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Idę po swoje


Dziś na wadze 79.1, powoli do przodu a w sumie do tyłu 😁

Wiem że w walce z kilogramami najbardziej pomoże mi siłownia, to moja bezpieczna przestrzeń za którą bardzo tęsknię ale ciężko mi się przełamać, 2 miesiące temu kupiłam karnet na rok i poszłam 2 razy:/. 

nie czuje się tam komfortowo z moja obecną wagą, kiedyś byłam laską na siłowni czułam się piękna ♥️, teraz czuje się jak psia kupa, nie jestem pewna siebie, czuje się zagubiona. Mimo to dziś się przełamałam i poszłam, było super:) jutro też pójdę muszę się wkręcić znowu.

Kupiłam piękną sukienkę na panieński przyjaciółki, rozmiar M, brakuje mi około 3 cm żeby się dopiąć. Myślicie że do końca lipca zejdzie?

Moje dzisiejsze menu:)

1.kajzerka z szynką z kurczaka i warzywami

2. 2 wafle ryżowe w czekoladzie, kawa (100ml mleka)

3. Serek wiejski z warzywami, milky way.  

4. 600g warzyw na patelnię, 150g piersi z kurczaka.

5. Białko po treningu 

3 litry wody z cytryną 

Buziaki :))






 




  • fit_gocha

    fit_gocha

    23 czerwca 2022, 15:14

    Mysle ze jest szansa się dopiąć do końca lipca:) a siłowni się nie wstydź w żadnym razie a bierz tam dla siebie ile się da. Ja jestem raczej pączkiem siłowniowym ale polubiłam to i mam gdzieś jak tam wyglądam bo się wkręciłam i dużo mi to daje:) powodzenia!

  • ishapper

    ishapper

    22 czerwca 2022, 00:45

    Trzymam kciuki za ten ubytek 3 cm. 🙂