Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Wtorek


Dwie godziny spaceru z wózkiem (nie na raz oczywiście, bo za zimno dla Oli) i pół dnia jeżdżenia na szmacie na wyścigi po całym domu. Miło ciężką, narobioną dupę posadzić w czystym 😀

Nigdy, przenigdy nie sprzątam przed gośćmi. Poprzysięgłam to sobie kiedyś. Albo w weekend, albo gdy jest potrzeba, albo po gościach, jeśli wtedy jest potrzeba. Dziś musiałam złamać tę przysięgę 😀 W weekend umierałam po szczepionce, w poprzedni chyba też nie sprzątałam, to w domu był syf. A dziś przychodzą ciotki ze strony męża. Nigdy u nas nie były. No i wiecie... 

Tak czy inaczej skutkiem ubocznym wizyty będzie posprzątane mieszkanie 😀

  • Janzja

    Janzja

    1 grudnia 2021, 11:37

    A to ciekawe, dlaczego tak sobie poprzysięgnęłaś? Na mnie goście dobrze kiedyś działali, a teraz o matko mam czysto to nie musiałabym wpadać w panikę haha.

    • Milosniczka!

      Milosniczka!

      1 grudnia 2021, 13:49

      Bo nie cierpię sprzątać przed gośćmi 😀

  • PaniPulpetowa

    PaniPulpetowa

    30 listopada 2021, 23:15

    Ja mam taki sekretny puf, jesli trzeba sprzątnąć na szybko 😂 wedruja tam zabawki, zeszyty, jakies skarpetki i rozne ciuchy 😂 bo to najgorsze rzeczy w domu których na szybko nie ogarnie nawet superman 😂

    • Milosniczka!

      Milosniczka!

      1 grudnia 2021, 05:25

      Dobre! Nie pomyślałam o tym 😀

  • Mantara

    Mantara

    30 listopada 2021, 18:12

    Jestem zboczona na punkcie porządków. Sprzątam przed gośćmi i po gościach, przed weekendem inpo weekendzie i jak jest potrzeba też 😁 i nawet to lubię. Masakra. A tyłek to Ty masz leciutki.