Dziś 2 godziny spaceru. Super. Stepu już mi się nie chciało. Nieco mniej super, ale nic to. A, i paznokcie. I piekę chlebek dla Oli. Ten ze sklepu ma kupę soli i zwykle kupę chemii. I ugotowałam na parze mintaja. Ble, ale zjadłam. Obrzydliwie zdrowy, ble.
Kingoos
11 grudnia 2021, 10:15:) Super 2h spaceru to nie lada osiągnięcie! Gratulacje! A jaki masz przepis na chleb, jeśli można wiedzieć? ;D Również zgadzam się, że ryba na parze smakuje paskudnie hah Ale brawo, że i tak skonsumowałaś! Miłego weekendu!
Milosniczka!
11 grudnia 2021, 10:25Szklanka mąki, trochę drożdży i 1/3 szklanki wody. Ale coś jest nie tak, bo chleb wychodzi smaczny, ale nie da się go pokroić 😀
Janzja
10 grudnia 2021, 21:19Haha, ja tak zupy krem jem, że modlę się tylko by się już skończyła ta zdrowotna męka ;). Kiedyś tak reagowałam na serek wiejski, ale już się poddałam i zaakceptowałam go i nie fuczę.