Nie odzywałam się trochę czasu...ale cały czas "dietowałam" Nawet mam od tego czasu spadek wagi,, może nie jakiś spektakularny, ale JEST. Nie zniechęcam się , idę do przoduuuuuuu:)
O mnie
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 865 |
Komentarzy: | 5 |
Założony: | 14 stycznia 2012 |
Ostatni wpis: | 17 września 2016 |
kobieta, 47 lat, Pabianice
168 cm, 78.00 kg więcej o mnie
Postępy w odchudzaniu
Nie odzywałam się trochę czasu...ale cały czas "dietowałam" Nawet mam od tego czasu spadek wagi,, może nie jakiś spektakularny, ale JEST. Nie zniechęcam się , idę do przoduuuuuuu:)
Muszę ruszyć się z przysłowiowej kanapy, bo nic się pozytywnego na wadze nie dzieje. A ja niestety potrzebuję chociaż na początek szybkiego efektu , bo boję się, że się zniechęcę..
Zatem dziś lecę na basen, kilka długości basenu zaliczę i mam nadzieję poczuję ten przypływ endorfin, zakocham się w aktywności fizycznej i będzie z górki.....ech...marzenia
Moze trzynasty będzie szczęśliwy........zaczynam po raz "enty" barowanie z własną wagą. UDA SIĘ!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Póki co od rana jestem dzielna i idzie mi dobrze, ale czuję głód wrrrr.....