Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
MOJE MOTYWACJE!


W długotrwałej walce o siebie często nie wystarcza nam własna wiara w siebie i w sukces. Jako babki chociaż w siebie wierzymy to i tak potrzebnym nam jakiś bodziec z zewnątrz. Często zdjęcia super fit kobitek po pewnym czasie mogą nas wkurzać a nie motywować bo jaka to sprawiedliwość tak tamta ma super cycki, mega tyłeczek i płaski brzuszek a ja poce się jak prosie 2 miesiąc i spadły mi tylko cycki. No samo życie! 

Chciałam dziś się z Wami podzielić moją jedną z dwóch najlepszych motywacji. Mam nadzieje, że nie odbierzecie tego jako przechwałki. MÓJ CHŁOPAK! początkowo motywował mnie zauważaniem efektów mojej ciężkiej pracy i mobilizował żebym się nie poddawała. Kurcze takie jego słowa bardziej mi pomagają niż oglądanie fit panienek czy czego tam jeszcze. Teraz zaczęliśmy razem trenować! taka pogoda to przecież aż szkoda w domu ćwiczyć. No to mnie Mariusz zaczął namawiać na wspólne bieganie. Ja to na bieganie to zawsze byłam na wielkie NIE. Ale jak można odmówić tak kochanemu facetowi? No i wczoraj byliśmy na dystanie 6 km. On biegł, ja robiłam marszobieg, w sumie więcej przeszłam niż przebiegłam... No i 6km w 50min to nie jest zły wynik ale będe się starała to poprawić! z takim mobilizatorem się uda!!

  • NewStart80

    NewStart80

    24 maja 2014, 10:39

    Po za tym jeszcze w tych klinikach jest tak,że stosują one zabiegi mocno inwazyjne - czyli zakładanie balonów itp a Ja się tego boję.

    • miniusiowa

      miniusiowa

      24 maja 2014, 15:15

      wejdź do mnie do pamiętnika w poniedziałek, może to co napisze Ci pomoże ;)

  • NewStart80

    NewStart80

    24 maja 2014, 10:32

    Tak myślałam ale nie mam pojęcia gdzie jest takowa w Warszawie.Poza tym problem w tym że bym musiała jeździć do innego miasta niż mieszkam.

  • anita.8080

    anita.8080

    23 maja 2014, 10:47

    Super! bieganie to jest to czego zawsze zazdrościłam ludziom wysportowanym, kiedyś też będę biegać :) świetnie że Cię wspiera chłopak, oby tak dalej.

    • miniusiowa

      miniusiowa

      23 maja 2014, 10:49

      ja też zawsze podziwiałam biegaczy i w końcu zrobiłam krok w stronę tego zeby inni mi zazdrościli