Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Nowy rok, nowa ja, bla bla blaaaa


O bo ja to mam czas żeby tu pisać, a już mi mama mówi na vitalii nic nie piszesz, ale nuda! No nuda, nuda bo ja już powoli wpadam w rutyne praca, dom, obiadki, sprzątanie, pranie. Jeszcze nie czas na dzieci więc jakiś serial wpadnie, a co mi tam jak Małżo w robocie to i serial może być... 

Święta, święta i po świętach... do polski nie udało mi się jechać, więc w sumie w tamtym (2014) świąt nie miałam, sylwester tez sylwestrem nie był. Staraliśmy się stworzyć tu sobie chociaż namiastkę tego co dzieje się w polsce, ale to chyba tak się nie da... Ja w wigile pracowałam do 22.30 i cały dzień sobie wmawiałam że przecież to nie święta i nic ważnego się nie dzieje... i udało mi się nie płakać! dobra mamoo wiem, rano wyłam jak gadałam z rodzicami przez telefon. Ale jak na pierwsze i mam nadzieje ostatnie święta nie w DOMU to poradziłam, a raczej poradziliśmy sobie dzielnie! Tak, uprzedzam pytania w sylwestra też pracowałam do uwagaaaaa 23.30 ;)

A pochwalę się wam naszym pięknym świątecznym zdjęciem 

Wiecie jak jest człowiek zapierdziela w tej robocie non stop na nogach, na pełnych obrotach to i zaczyna sobie wymówek małych szukać. To, że nie ćwiczę wiecie... a słodycze takie dobre... No więc we wtorek poszłam po rozum do głowy i powiedziałam dość! 

DIETO POWRACAM! lodówka wypchana warzywami i nawet twaróg się znalazł ;) no i muszę więcej się ruszać po za tym zapierdzielem w robocie, więc dzisiejszy dzień wolny upłynął mi na 5h spacerze i zakupach!

  • fitnessmania

    fitnessmania

    30 marca 2017, 14:02

    A mi się udało zrzucić 6kg, było ciężko, ale udało się, jest coś co może i tobie pomóc, wpisz sobie w google - co na problemy z nadwagą xxally radzi

  • anita.8080

    anita.8080

    9 stycznia 2015, 18:12

    Wracamy na dobre tory! :-) święta bez rodziny są ciężkie, bo przechodziłam przez to, ale to tymczasowe, więc następnym razem będzie lepiej! :-)

    • miniusiowa

      miniusiowa

      9 stycznia 2015, 21:49

      mam nadzieje że to był ostatni raz...