Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
kotek, foto, ciasto,





 ja lubie , a nawet kocham:))
to "moj", mieszka u Tesciow na wiosce..:) Ach, uwielbiam go:)


dzisiaj z dietka moze byc:)

1) 2 kanapki z mieskiem.
2) odrobinka ziemiakow, mala porcja kurczaka, troszke salatki.
    salatka jazynowa - lyzka. Kawalek tortu - ok.300kcal.
    kanapka z ciemnym chlebem i szynka.
    ( bylam na Chrzcinach )
3) nie jadlam jeszcze, ale trzeba bedzie..:) juz czuje glodny brzuch:)
4) mam nadzieje bedzie okej..

Aktywnosc jako taka byla, ale pocwiczyc bedzie MUS!:)

Czuje sie bardzo zmeczona, poszlam spac ok. 3h nad ranem, wstalam o 9.
 Niedawno wrocilismy do domu Mamy Meza, i tutaj zostaniemy pewnie do jutra..

U Tesciow mam maly problem z dieta.
 Tesciowa zawsze mnie namawia do jedzenia,
 ja odmawiam, odmawiam, i nic.
 I nie obchodzi Ja ze jestem na "diecie".
 A gdy malo zjem, to pyta "czemu tak malo zjadlam"...

ehh.. 
  • klapek.babki

    klapek.babki

    13 lipca 2013, 08:50

    fajny klakier :)

  • freaksme

    freaksme

    7 lipca 2013, 20:35

    bo na teściową to trzeba mieć sposób a nie mówić, że się jest na diecie. Konieczne jest małe nagięcie prawdy i albo Cię brzuch boli albo wczoraj się czymś zatrułaś i dziś boisz się jeść ;) wiem , że kłamstwo nie jest dobre, no ale czasem trzeba