Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
# dzien piaty


mialo byc perfect i gdyby nie pierogi, pewnie by bylo. niby ilosciowo duzo dzis nie zjadlam, ale kalorie przekroczylam. pocwiczylam cwiczenie z plyty 28 min. 10 min killera _ konkretnie to co lubie czyli ostatnia runda na brzuch, i rower 10 minut interwalow. slodyczy brak. tankuje sobie druga zielona herbatke. uwielbiam. jutro turbo. :) dzieki za wpacie. milo, ze jednak ktos tu jest.. myslalam, ze zostalam juz sama. co do wagi_ juz mi nie zalezy. licze na poprawe wygladu skory i kilka cm mniej w brzuchu.. okolo osmiu. od stycznia waga stoi, z malymi wahaniami. ja rozumiem tydzien, miesiac.. ale dwa ? ponad dwa ? walcze.. do wakacji duzo czasu.. a po wakacjach jeszcze wiecej.. :) trzymajcie sie. 

motywacja :


  • ZonaBatmana

    ZonaBatmana

    12 marca 2013, 20:16

    Nie ma sprawy, na prawdę i w razie czego się polecam ;p Malutko? Serio?xD Dla mnie nie jest tak mało...szkoda, że nie widziałaś mojego dzisiejszego obiadu ;p, a waga na pewno ruszy, grunt to się nie poddawać :P ( ale chyba już to mówiłam...czy nie?:P...) w każdym razie 3 mam kciuki i pamiętaj, że w Cb wierzę :)

  • ZonaBatmana

    ZonaBatmana

    12 marca 2013, 20:16

    Nie ma sprawy, na prawdę i w razie czego się polecam ;p Malutko? Serio?xD Dla mnie nie jest tak mało...szkoda, że nie widziałaś mojego dzisiejszego obiadu ;p, a waga na pewno ruszy, grunt to się nie poddawać :P ( ale chyba już to mówiłam...czy nie?:P...) w każdym razie 3 mam kciuki i pamiętaj, że w Cb wierzę :)

  • Aleksandra1174

    Aleksandra1174

    11 marca 2013, 23:32

    Trzymam kciuki, powodzenia. Waga w końcu ruszy :)