Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
# piatek !


nie jest najgorzej. walcze. dzisiaj byl kryzys.. stres.chec na cos slodkiego..ale zjadlam banana. dzisiaj nie cwiczylam, bo roboty zawsze w piatek masa. ledwo zylam, zrobilam sobie domowe spa. :) jutro w planie turbo. przegladam na you tube rozne cwiczenia, min. te z jilian itp. sama juz nie wiem co z soba zrobic. tyle jest opcji.. nie moge sie zdecydowac. najchetniej nadal cwiczylabym z jessica.. ale te cwiczenia chyba juz nic nie daja.. a moim celem jest ruszenie wagi na nowo. chce zeby spadla chociaz do 60.. to tylko trzy kg. ! i zastanawiam sie nad powrotem do diety 1000 kalorii.. znow na chwile, ale nie wiem czy bede znowu potrafila tak sie ograniczac. niby w kaloriach sie mieszcze, ale jem duzo. wydaje mi sie, ze zbyt duzo w czasie pojedynczego posilku.. musze wprowadzic pare zmian..i znow zaczac sie ich kurczowo trzymac. buziole.

  • Jess82

    Jess82

    16 marca 2013, 11:35

    może taka "chwilówka" ruszy metabolizm, powodzenia!:)

  • ZonaBatmana

    ZonaBatmana

    16 marca 2013, 07:42

    No właśnie ja wtedy też...I w sumie wtedy się przeważnie rzucam ;/ :P O no widzisz, gratuluje !;* To się tak tylko mówi ale to wielki sukces ;)) Na ruszanie z wagą najlepsza jest dieta bananowa, zawsze spadają 3, 3i pół kg w 3,4 dni, ale je się same owoce więc nie wiem...nie namawiam ;p

  • ZonaBatmana

    ZonaBatmana

    16 marca 2013, 07:42

    No właśnie ja wtedy też...I w sumie wtedy się przeważnie rzucam ;/ :P O no widzisz, gratuluje !;* To się tak tylko mówi ale to wielki sukces ;)) Na ruszanie z wagą najlepsza jest dieta bananowa, zawsze spadają 3, 3i pół kg w 3,4 dni, ale je się same owoce więc nie wiem...nie namawiam ;p