Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzien 34:)


Ale jestem padnieta a nogi tak bola ze nieda sie tego opisac, kark piecze bo opalony na słoncu od tego chodzenia.. dzis zawaliłam na całego, teraz sie zastanawiam dlaczego to zrobiłam od 8 do 11;30 w trakcie chodzenia po tym targu co w zeszłym tygodniu zezarłam loda z maszyny snietankowego pozniej odpoczynek w domu i po objadku kolejny spacer od 13stej do 18stej miedzy czasie kolejnego loda wsunełam a na koniec zapiłam to piwkiem redds jablkowym.  Od jutra obiecuje poprawe i w koncu moge wrocic na siłownie koniec @ jupii jupii
SNIADANIE
godz.7;30 2kromki razowca z 2plasterkami sopockiej surowej
II SNIADANIE
godz.10;00 1 lodzik z maszyny smietankowy
OBJAD
godz.12;30 troszke makaronu z 2 kawałkami ryby robionej na parze polane jogurtem naturalnym z koperkiem pychaaaa
PODWIECZOREK
godz;16;00 1 lodzik z maszyny i piwkooo
KOLACJA
godz.18;30 2kromki razowca ze serkiem wiejskim...
  • misiaa29

    misiaa29

    27 maja 2013, 20:04

    dzieki dziewczyny humor mi sie poprawił

  • Koko.Loko

    Koko.Loko

    27 maja 2013, 18:45

    E, tam, pójdziesz na siłownię, to zapomnisz o tych lodach :)

  • paniania1956

    paniania1956

    27 maja 2013, 11:30

    No wlasnie! po niech nie przytyjesz:)

  • pokrzywa89

    pokrzywa89

    26 maja 2013, 19:09

    Lody nie są takie złe:) lepsze lody niż czekolada:)