Oj dzis dzionek zleciał szybciutkoo, nawet nie wiem kiedy spacerek na morze ... i jak zwykle wyprawa skaczyła sie wszamaniem loda smietankowego wrrr...........pozniej bylismy chwilke na festynie i przy okazji zjadłam 6 frytek.....od jutra wracam na tory bo przez weekend zero cwiczen dobrze ze chociaz dieta jako taka po za frytkami,jutro siłownia 100%
SNIADANIE
godz.7;30 2jajka ze szczypiorkiem 2ogorki kiszone 2kromki razowca
II SNIADANIE
godz.11;00 batonik musli
OBJAD
godz.12;20 szkl.ryzu, troszke lecza, kawałek fileta rybnego
PODWIECZOREK
godz.15;00 jabłko, 6 małych frytek
KOLACJA
godz.17;15 2jajak ,2ogorki kiszone 2kromki razowca.
pol kubeczka jogurta activi 0% tłuszczu
abiozi
2 czerwca 2013, 22:14Pozdrawiam serdecznie...buziaki;)
kalcia1988
2 czerwca 2013, 21:07hehe....ja dzis tez skusilam sie na duuza porcje lodow :DD
endorfina12
2 czerwca 2013, 19:23Hm... a ja bym bezczelnie jadła na ulicy loda z mascarpone i mleka kokosowego :D Do tego frytki pieczone z tymiankiem i bez tłuszczu. Powiedz, czemu wybierasz swoje wwwwrrrrrr zamiar ,, Idzie coraz lepiej''?? Nie chcesz być happy? Należy Ci się^^