Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dzień drugi


Drugi dzień z wami. Dziś po dniu owocowym dodałam sobie warzywa. Nie jest źle, choć jestem bardzo głodna i spragniona MIĘSA. Jutro dodam sobie coś nowego do menu ale nadal się waham czy śniadanko z musli czy gotowany kurczaczek na obiad. Zaczęłam ćwiczyć brzuszki i ramionka, są fajne filmiki na youtube. Nie oczekiwałam cudów, ale myślałam, że po dniu wcinania owoców ubędzie mi chociaż 20 dkg, a tu nic, waga nawet nie drgnęła. Ważę się codziennie, więc poczekam na wyniki jutra. Chyba zaraz pójdę spać bo w brzuchu burczy a już prawie 23.