Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
trudne chwile


Mimo, że waga nadal spada i motywacja powinna rosnąć, to mam trudniejsze chwile. Chce mi się różnych smacznych rzeczy, zwłaszcza że muszę gotować dla mojego dzieciątka. Wczoraj pożarłam dwa grillowane kotlety z karkówki, pycha, ale potem były wyrzuty sumienia, czy oby nie za dużo na raz. Cięzko też jest odwiedzać znajomych bo oni zawsze częstują czymś do kawy lub herbaty. Siedzisz i ten wafelek lub ciasteczko uśmiecha się do ciebie. Okrucieństwo.