Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
szalony wypad na rowerze...


...jak w tytule. Wkurzyłam się dziś na M. Wsiadłam na rower, żeby się troszkę rozładować....gdybym została w domu skończyłoby się kłótnią z nim.
Wróciłam bez roweru, nie wiem czemu ta felga się odgięła i zablokowała tylne koło, kilka km przejechałam...kolejne kilka maszerowałam i biegłam.
Fajnie się biegło. Pegasusy Nike są super!
Rower ukryłam za betonami, jutro po niego pojadę samochodem.
Jak wróciłam, to byłam taka zziajana, złość na M. mi przeszła;-)
Chciałam tylko wody!!!


  • Catalunya

    Catalunya

    25 czerwca 2013, 17:56

    Ja również wychodzę z założenia, że złości należy wybiegać, wyjeździć, wyćwiczyć; endorfiny pomagają nam się wyluzować i dają kopa pozytywnych emocji. re: dziękuję za miłe słowa u mnie :)

  • Justynak100885

    Justynak100885

    25 czerwca 2013, 14:45

    No to przez M mialas super trening ;))) jak tak piszesz to az sama w koncu chcialabym sprobowac biegac ale dzisiaj caly dzien leje jak z cebra :/

  • WildBlackberry

    WildBlackberry

    25 czerwca 2013, 11:14

    no to ja ten sam , +29 Air jakos tak :D

  • breatheme

    breatheme

    23 czerwca 2013, 10:23

    Wybrałaś najlepszy ze sposobów na rozładowanie złości :)

  • krcw

    krcw

    23 czerwca 2013, 00:02

    dobra metoda na rozwiązywanie konfliktów:D

  • WildBlackberry

    WildBlackberry

    22 czerwca 2013, 23:07

    ja tez mam pegasusy! fajniutkie sa, jakie Ty masz? ktory model? Dobrze, ze tak sie wyżyłaś, a nie klotnia