...więc wróciłam w środę w nocy do domku,
wyjazd do Czech był bardzo intensywny i
bardzo męczacy. Pierwsze dni upłynęły pod
znakiem rajdu barum, sporo dreptania na rajdowe
odcinki, po powrocie z rajdu zwiedzanie miasteczka
w którym byliśmy zalogowani...
ostatnie 3 dni to zwiedzanie Pragi...
tu też nie było lekko, od rana do wieczora chodziliśmy
po mieście bo przecież wszystko takie piękne i jest
co oglądać;-) na brak ruchu nie mogłam narzekać.
Dopiero w piątek przestały mnie stopy boleć;-)
Masakra jakaś!!! Wróciłam do domku
umęczona na maxa!
W trakcie wyjazdu dostałam telefon,
że mama w szpitalu, od razu po powrocie
pojechałam do rodziców, jutro wracam dopiero
do domku, na szczęście już stan zdrowia
mamy poprawił się,
ale sądzę że jeszcze ją potrzymają,
tak to właśnie wygląda.
Ogólnie jestem trochę przygnębiona
i wymęczona tym wszystkim!
To by było na tyle, jak wrócę do siebie
to wrzucę fotki z Czech...mam ich ponad 800,
no i jeszcze te z aparatu M. i znajomych!
Oczywiście wrzucę kilka fajnych;-)
wyjazd do Czech był bardzo intensywny i
bardzo męczacy. Pierwsze dni upłynęły pod
znakiem rajdu barum, sporo dreptania na rajdowe
odcinki, po powrocie z rajdu zwiedzanie miasteczka
w którym byliśmy zalogowani...
ostatnie 3 dni to zwiedzanie Pragi...
tu też nie było lekko, od rana do wieczora chodziliśmy
po mieście bo przecież wszystko takie piękne i jest
co oglądać;-) na brak ruchu nie mogłam narzekać.
Dopiero w piątek przestały mnie stopy boleć;-)
Masakra jakaś!!! Wróciłam do domku
umęczona na maxa!
W trakcie wyjazdu dostałam telefon,
że mama w szpitalu, od razu po powrocie
pojechałam do rodziców, jutro wracam dopiero
do domku, na szczęście już stan zdrowia
mamy poprawił się,
ale sądzę że jeszcze ją potrzymają,
tak to właśnie wygląda.
Ogólnie jestem trochę przygnębiona
i wymęczona tym wszystkim!
To by było na tyle, jak wrócę do siebie
to wrzucę fotki z Czech...mam ich ponad 800,
no i jeszcze te z aparatu M. i znajomych!
Oczywiście wrzucę kilka fajnych;-)
lovecake33
7 września 2013, 20:31To miałaś aktywny urlop. No to teraz pozostaje mi życzyć spokojnego weekendu i odpoczynku. Czekam na fotki. Pozdrawiam.