Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
po spacerze...


...a właściwie był to marsz,
wróciłam spocona i z czerwonymi polikami;-)))
7 km w czasie 1 h 10!!!
Zadowolona jestem z siebie,
spalone 550 kcal...tak pokazała bransoletka nike;-D




  • TygrysekTygryskowy

    TygrysekTygryskowy

    5 listopada 2013, 14:26

    z Flo sa jeszcze takie niuanse - czy ja moge go sledzic. Powiedzialam, ze tak, ze moge wlamac sie do jego komputera, poczty, telefonu. Moze mi to zajac troche czasu, ale moge to zrobic. On tez przeciez moze mnie sledzic jak chce.

  • TygrysekTygryskowy

    TygrysekTygryskowy

    5 listopada 2013, 14:26

    wiesz, pileczka jest po obu stronach, bo 2 strony ida do lozka. Tak, trudno jest zaufac. Tak, Flo np. ostanio u mnie szukal sladow po obraczce, a panstwo u ktorych pracuje Flo, niby w zartach ale ogladali moje prawo jazdy i dowod osobisty. Ludzie sa nieufni, trzeba udowadaniac swoja tozsamosc czesto i dobre intencje.

  • breatheme

    breatheme

    5 listopada 2013, 13:50

    fajny trening :)

  • Justynak100885

    Justynak100885

    5 listopada 2013, 09:35

    no to marsz był porządny, super^^

  • OnceAgain

    OnceAgain

    5 listopada 2013, 08:21

    Super Kochana ;) a ten deserek mega kolorowy i pewnie smaczniutki

  • Aguilerra

    Aguilerra

    4 listopada 2013, 23:09

    No, i tak trzymać :)

  • pollla

    pollla

    4 listopada 2013, 22:31

    Fantastycznie dziewuszko słodka:))