Dziś rano na śniadanie owsianka z bananem i wiórkami oraz kakao.
Zazwyczaj bananów unikam, mają wysoki IG, trzeba wybierać te mniej dojrzałe;-)
Obiad był szybki ale bardzo smaczny, z parmezanem wszystko mi smakuje;-D
uwielbiam tarty parmezan, jest źródłem wapnia i jest lekkostrawny jak na ser.
pierś z indyka podsmażona na odrobinie oleju z cebulą i solą, pieprzem
oraz papryką ostrą, zalane wodą i podduszone + kalafior i groszek na parze,
na to wiórki parmezanu...to było pyszne;-D polecam!
A oto moje dzisiejsze nabytki - kalendarze z empiku!
Była super promocja!
Zazwyczaj bananów unikam, mają wysoki IG, trzeba wybierać te mniej dojrzałe;-)
Obiad był szybki ale bardzo smaczny, z parmezanem wszystko mi smakuje;-D
uwielbiam tarty parmezan, jest źródłem wapnia i jest lekkostrawny jak na ser.
pierś z indyka podsmażona na odrobinie oleju z cebulą i solą, pieprzem
oraz papryką ostrą, zalane wodą i podduszone + kalafior i groszek na parze,
na to wiórki parmezanu...to było pyszne;-D polecam!
A oto moje dzisiejsze nabytki - kalendarze z empiku!
Była super promocja!
Mafor
23 stycznia 2014, 21:14Gratuluje oby tak dalej :)
pollla
22 stycznia 2014, 20:53to masz szczęście:))
Catalunya
22 stycznia 2014, 13:50Hey Kochana, zegar zamówiłam na http://9design.pl/. Mają naprawdę ciekawe rzeczy (mój jest firmy Karlson, są w różnych kolorach i wielkościach). Audrey Hepburn od zawsze była z jedną z ikon mody, którą podziwiałam, a "Śniadanie u Tiffaniego" obejrzałam kilkanaście razy. Pozdrawiam
Mitoshu
20 stycznia 2014, 11:00Nie kupuję gotowych peelingów. Mieszam łyżkę kawy mielonej, łyżkę cukru, trochę cynamonu, zalewam wrzątkiem żeby powstała papka i się masuję, działa, polecam :)
misskitten
20 stycznia 2014, 10:45a u mnie znów waga idzie jak żółw w dół a to już 13 dzień diety!!! nie jem słodyczy, nie słodzę, ale ogólnie lepiej się czuję i cera się poprawiła;-) brzuch też jakoś lepiej wygląda!
takamalaa
20 stycznia 2014, 10:42dziękuję ;-) w takim razie tobie również powodzenia życzę ;)
takamalaa
20 stycznia 2014, 10:14jedzenie jak zwykle pycha:) a za duzy kalendarz z Audrey dałabym się pochlastac:P mam ją wieeelką na ścianie:) uwielbiam tą kobietę. Ja wracam:( z nadwyżka kilogramową... ale juz nie chce liczyć kg.. :(
Mafor
18 stycznia 2014, 22:14Fajny obiadek
EjChodzTu
18 stycznia 2014, 16:42sniadanko pysznie wygląda :)