Jak to jest, że coraz częściej czytam, że Vitalijki zamykają pamiętniki? O co chodzi? No bo czytam, że ktoś sobie nie życzy zaproszeń do znajomych itd, a użytkowniczki walą zaproszenie... Nie wiem, co jest w tym niezrozumiałe... Są pamiętniki, które lubię czytać, a których właścicielki nie są moimi Vitaliowymi znajomymi i nagle czytam, że z powodu "upierdliwości" niektórych dziewczyn chcą zamknąć pamiętnik. I nie będę mogła już ich czytać. Szkoda, ale cóż... Nic nie poradzę. Tylko zastanawiam się, czy to oby nie spowoduje jeszcze większej ilości zaproszeń, ale nie moja sprawa...
Jeśli chodzi o to, co u mnie, to... niewiele zmian. Ciągle zmęczona, ciągle mnie mdli itd. Uroki ciąży;)) Dziś nawet udało mi się troszkę zjeść;D Może to dzięki truskaweczkom na śniadanko. Niby z supermarketu, ale pachniały i smakowały jak truskawki, a nie jak wosk! Hihi;]
Hmmm... Co tam jeszcze... Właściwie, to nic ciekawego. Czas biegnie jak szalony. Mimo to, nie mogę się doczekać, kiedy brzuszek będzie troszkę chociaż widoczny (mam na myśli brzuszek ciążowy, bo tłuszczyk się odznacza, a jakże;p).
Dobra, kończę, bo w sumie, to nie mam nic ciekawego do napisania;P
Do następnego;*;*;*
karenknightly
2 marca 2011, 21:06też nie mogę się już doczekać brzuszka :) pozdrawiam:)
korbaaa
1 marca 2011, 20:11ooo a ja nie wiedzialam ze jestes w ciazy ..upsss malo mnie tu bylo... GRATULUJE KOCHANA!!!!!!
roxy85
1 marca 2011, 20:05Jak tak dalej pójdzie to zacznie się masowa ewakuacja z vitalii na inne portale.