Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
A ja rosnę i rosnę...;)


Ogłaszam wszem i wobec, że moja waga przekroczyła 70-tkę Dziś pokazała mi 71,5kg Nigdy w życiu tyle nie ważyłam
No ale w ciąży to się jednak inaczej na to patrzy. Jak pisałam wcześniej, teraz te dodatkowe kilogramy cieszą

Ale żeby nie było tak kolorowo, to oczywiście musi być coś, co zakłóci moją radość i spokój ducha. Nie wiem, czy już wcześniej wspominałam, ale w ciąży pogorszył mi się stan cery. Zrobiłam co prawda ostatnio oczyszczanie, jest poprawa, ale wiadomo, cudów nie ma... I nawet byłoby ok, gdyby nie to, że na policzku wyszło mi COŚ TAKIEGO, co przeraziło nawet mojego męża.
Hmmm, jakby to opisać... Coś wielkości mniej więcej paznokci od kciuka, sine i w dotyku wyczuwa się, że jest wypełnione płynem (na początku było twarde). Miałam już kiedyś coś podobne, ale nie tak duże! A najgorsze jest to, że zostają po tym blizny! Owszem, niewielkie, ale jak tak dalej pójdzie, to będę miała na całej twarzy...
Mąż zaproponował, żebym poszła do dermatologa, ale chyba dopiero po ciąży, bo teraz, w ciąży, to i tak nic mi nie przepisze...
Inną sprawą jest to, że mąż powiedział mi, że jeżeli nie czuję się swobodnie z tymi blizenkami, to mogę po ciąży zrobić sobie zabieg usuwania blizn potrądzikowych laserem frakcyjnym. Bardzo, ale to bardzo mnie to zdziwiło, że wyszło to z ust mego męża, a nie musiałam się o to prosić! Wręcz nawet nie próbowałabym o to prosić, bo to niestety kosztuje...
Z drugiej strony, przeleciałam kilka stron o tym zabiegu i obejrzałam troszkę zdjęć porównawczych. Stwierdziłam, że to jest rzeczywiście rewelacyjne! Oczywiście ma minusy: kilka dni opuchlizna, no i nie jest to zabieg bezbolesny, ale warto! Tylko jak tak patrzyłam, to robią to ludzie z dużymi problemami skóry... Moje blizny nie są ani tak rozległe, ani głębokie...
Hmmmm... zobaczymy, jak to będzie...

Pozdrawiam i do następnego
  • Karotka21.karolina

    Karotka21.karolina

    25 maja 2011, 10:09

    pozdro dla Ciebie;*

  • LunaLoca

    LunaLoca

    24 maja 2011, 14:54

    Radość zrozumiała :) W końcu maluszek najważniejszy. Myślę jednak,że powinnaś iść do dermatologa. Może nie przepisze Ci żadnych inwazyjnych leków ale zaleci np jakie witaminy brać i czego nie jeść żeby tego uniknąć.

  • mikolino

    mikolino

    24 maja 2011, 12:38

    Trzymam kciuki za Ciebie i Malenstwo ;-) A skora na pewno Ci sie po porodzie poprawi. Powodzenia!!!

  • kati24s

    kati24s

    24 maja 2011, 11:36

    fajnie ze cieszysz sie ze rosniesz ;P ja jakos nie bardzo he he ale zdrowie dziecka najwazniejsze o kg pomartwimy sie pozniej ;)) No to zycze dalszego szczesliwego rosniecia ;))