Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Yyyyy, dziękuję...


Przede wszystkim chciałabym podziękować Wam za Wasze rady. Jesteście nieocenione. Podniosłyście mnie też na duchu, że nie tylko ja mam problem z libido, że tak się zdarza po prostu. Szkoda, że nie mogę Waszych komentarzy pokazać mężowi (wie, że tu piszę, ale nie ma pojęcia co i niech tak pozostanie, bo by się zdziwił;P). Oto, co zamierzam zrobić: najpierw porozmawiam szczerze z mężem. Powiem mu, że czuję, że jest ze mną coś nie tak, że kocham go cały czas tak jak dawniej, ale gdzieś zniknęła ochota na seks i nie chodzi o niego, bo nie mam ochoty na zbliżenia z nikim. O tym, że mnie boli nie muszę mu mówić, bo on to wie, dlatego zawsze jest bardzo delikatny. Muszę go tylko poprosić o cierpliwość i wyrozumiałość. Drugą rzeczą, jaką zrobię, będzie ciągle staranie się zmienić swoje nastawienie, choć nie wiem, czy są szanse jakiekolwiek... Następnie udam się do lekarza (wiem, powinnam to zrobić szybciej, ale swojego lekarza mam w Polsce, a mieszkam w Irlandii i trudno mi latać co chwilę...). Niech tam zajrzy i popatrzy... No i wtedy zobaczymy, co dalej.
Jeszcze raz bardzo dziękuję za odzew. Nawet nie wiecie, jak mi lżej, kiedy to z siebie wyrzuciłam.

Przechodzę do diety.
Zjedzone:
Ś: 1 parówka Berlinka, 2 kanapki na wasie z wędliną, twarożkiem, pomidorem i ogórkiem, banan
O: kawałek pieczeni z mięsa mielonego+ćwikła z chrzanem, mandarynka
P: Activia i marchewka
K: 2 kanapki na wasie z wędliną, twarożkiem, pomidorem i ogórkiem (uwielbiam ten zestaw;D)


[Między obiadem a przekąską tak bardzo chodziło za mną coś słodkiego, że planowałam zjeść wafla ryżowego z czekoladą, ale po chwili stwierdziłam, "no dobra, dwa wafle" i ostatecznie doszłam do wniosku, że nie zjem wcale, bo jak spróbuję, to nie skończę;P]

Wypiłam:
- 1 kawę parzoną i 1 rozpuszczalną z mlekiem
- 2 herbaty czerwone
- 2 herbaty zielone
- nie wiem ile wody, bo piję na szklanki i zawsze liczę, ale dziś się pogubiłam (ale będzie około 1,5litra, bo...)

Wysiłek:
...bo była Zumba;))) Godzinka kręcenia i potrząsania dupką, podskoków, machania itd itp;))))))))


Jestem zmęczona, ale zadowolona. Jedyne, co mi dziś przeszkadzało na zajęciach, to zbyt duży tłok i nie mogłam dać z siebie 100%. Więc dzisiejsze zajęcia oceniam na... hmmmm 90%, bo mimo wszystko spociłam się Ale tak mi dzisiaj jakoś szybko zleciało;D

Buziaki dla Was kochane. Lecę poczytać jeszcze Wasze pamiętniki;)))))))

PS. Nie biorę tabletek antykoncepcyjnych, więc mój brak libido nie ma z tym nic wspólnego...

  • korbaaa

    korbaaa

    2 marca 2012, 15:27

    wiesz tak myslalam o tobie...wydaje mi sie ze nie powinnas jeszcze rozmawiac o tym z mezem..wiesz faceci to nie kobiety i oni nie mysla tak jak my ...oni nie analizuja..a jak mu powiesz o tym ze nie masz ochoty na seks to on zapamieta tylko "ja jej nie podniecam" i nie bedzie sie zastanawiac jak kobieta dlaczego, po co itp...wydaje mi sie ze wiecej sobie zaszkodzisz bo jemu zawsze zostanie to w glowie i jak bedzie ok to on bedzie myslec czy jest ok czy moze znowu cos nie tak jest... moze najpierw sprobuj sama...kobieta dla mezczyzny powinna byc tajemnicza....maz to nie psiapsiolka ktorej mozna wsio mowic...pomysl o tym :) zycze Tobie aby wszystko sie ulozylo!!!!!

  • lwica1982

    lwica1982

    2 marca 2012, 11:21

    jeszcze nie probowalam zumby - ale musi byc fajna skoro tak wszyscy sie o niej pozytywnie wypowiadaja:)) milego weekendu

  • korbaaa

    korbaaa

    2 marca 2012, 08:51

    zazdroszcze ci tej zumby..ja mam w przyszlosci kurs i chcem sama prowadzic takie zajecia :))

  • Julcia0050

    Julcia0050

    2 marca 2012, 06:12

    Podoba mi się ten kawałek o waflach z czekoladą ;PP podziwiam silną wolę, trzymaj tak dalej ;* Jestem z Ciebie bardzo dumna :D

  • pollka

    pollka

    1 marca 2012, 23:50

    Piekny dzien! Bylas dzielna ze nie zjadlas tych waflii! Zebym ja byla taka twarda ! A daleko musisz chodzic na Zumbe czy to gdzies obok? Znajdujesz na to czas?

  • LunaLoca

    LunaLoca

    1 marca 2012, 23:07

    Zumba, zumba. Oglądałam parę filmików na youtube i wygląda naprawdę zachęcająco. Ale to że można się przy tym na serio zmęczyć zachęca bardziej :)