Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Szalenie pociągająca.


Misie Moje Kolorowe.

Ja jak zawsze w niedoczasie. Miałam nadrabiać co u was , ale na razie marnie mi to szło. Przepraszam i o wybaczenie proszę.

Dietkę po świętach trzymam ładnie. Niestety ćwiczeń dalej brak. Wszystko przez to że jestem strasznie pociągająca ..... nosem. Bólu gardła się pozbyłam , kaszlu też , ale ten piekielny katar dosłownie mnie zalewa , zużywam tony chusteczek , dosłownie jedna za drugą.

Zaktualizowałam dziś pasek , niestety zając wielkanocny niezłe jajo mi podrzucił. Na wadze 0.7 więcej.  Wiem ,wiem nie ma co na zająca zwalać , jak się żarło to i dupa urosła , a ta herbatka z miodem też raczej mało dietetyczna, ale skuteczna.
Nie przejmuję się jednak za bardo bo wiem że jak tylko wrócę do ćwiczeń to waga spadnie.

Zmieniam też cel wagowy . Przynajmniej na razie , z 56 na 60. Mąż buczy  że jemu najbardziej się podobałam jak ważyłam 63. A większość osób które pamiętają mnie z wagą 56 mówi że wyglądałam za chudo i żebym nie przesadzała. Tak więc pasek przesuwam , a jak to będzie to się zobaczy jak waga te 60 pokaże.
Mam jeszcze jeden wyznacznik. Spodnie z przed jakichś 15 lat . Rozmiar 38 który ni jak się ma do obecnego 38! Są sporo mniejsze . Jak będą na mnie leżały jak ulał bez względu na wagę zakończę odchudzanie i zacznę walkę o utrzymanie pięknej figury.

Miłego dnia życzę i niech nam kilogramy spadają.
                  Wiosna w lesie
*Dziękuję za wszystkie komentarze.
  • Amaazing

    Amaazing

    12 kwietnia 2012, 13:21

    Odpuść narazie- dopóki wyzdrowiejesz, jedz dużo owców i pij dużo tej herbaty z miodem. :) potem odbijesz to na ćwiczeniach, zdrówka ! :))

  • patrycja1804

    patrycja1804

    12 kwietnia 2012, 12:09

    Ja też jakoś zauważyłam, że kiedyś rozmiarówki były mniejsze :)

  • kubinka

    kubinka

    12 kwietnia 2012, 11:57

    oj katar jest wstrętny! coś wiem na ten temat... u mnie jeszcze jest zatokowy ;/ wracaj do zdrówka !

  • poziomeczka1992

    poziomeczka1992

    12 kwietnia 2012, 10:50

    zdróweczka kochana ! ahh te wyznaczniki nasze :D pozdrawiam ;*

  • marusia84

    marusia84

    12 kwietnia 2012, 10:41

    Zdrówka i osiągnięcia celu - życzę :)

  • Edyta1991

    Edyta1991

    12 kwietnia 2012, 09:41

    święta dały w kość. Nie przejmuj się. Daj sobie czas jak wyzdrowiejesz, wtedy będziesz miała siłę na ruch. Teraz dbaj o siebie bo zdrowie najważniejsze:)

  • aeroplane

    aeroplane

    12 kwietnia 2012, 09:19

    powodzenia kochana, zniknie jeszcze szybciej niz przyszlo :))

  • kate3377

    kate3377

    12 kwietnia 2012, 09:09

    Nie martw się tymi dodatkowymi kg. Szybko się ich pozbędziesz:)

  • duszka189

    duszka189

    12 kwietnia 2012, 09:08

    Szybko uwiniesz się z tą nadwyżką wagową!!!!!!!! Przesyłam mnóstwo słoneczka i pozytywnego myślenia na cały dzień:) a ja zmykam bo obowiązki czekają:) <img src="http://abecadlo.olsztyn.pl/image/slonko.gif">

  • plastikowabiedronka

    plastikowabiedronka

    12 kwietnia 2012, 08:52

    powodzonka kochana :)

  • mandy185

    mandy185

    12 kwietnia 2012, 08:31

    0.7kg to nie tak zle, ja kontrolnie sie wazylam po świętach i przytyłam ok.1,5 - 2 kg..;( miłego dnia

  • azile1987

    azile1987

    12 kwietnia 2012, 07:55

    oj tam każdy troszkę pojadł w święta, zejdzie szybciutko to tylko 2 dni więc nie dużo;)

  • gingerka66

    gingerka66

    12 kwietnia 2012, 07:39

    dobry pomysl, ja tez sie czasem zastanawiam czy moje 60kg. nie bedzie zbyt malo no ale to sie okaze w praniu, zdrowka zycze :) pocwicz chociaz 10min. dziennie , jakies brzuszki czy fikanie nozkami, zawsze to cos.

  • neiraa

    neiraa

    12 kwietnia 2012, 06:52

    e tam zarlo , 0,7 to nic,szybko zejdzie :) Ja tak samo,takie jasne,leżą i czekaja:P Obysmy sie w nie wbily i to jak najszybciej. Podoba mi sie twojr acjolany pomysl,ze nie trzymasz sie kurczowo 56 kg tylko zobaczysz jak bedziesz wygladala. Oby tak dalej :)

  • WielkaPanda

    WielkaPanda

    12 kwietnia 2012, 06:45

    Życzę abyś się wbiła w te swoje spodnie. Ja też mam takie jedne, do których dążę. To dopiero jest motywacja!! P.S. Jak zmienić kilogramy na pasku wagi? Bo ja też zmieniłam cel na bardziej realny a nie wiem jak teraz wprowadzić nowe dane.