Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Powrót do przeszłości.


Misie Moje Kolorowe.

Weekend minął jak zawsze za szybko.

Wczoraj prawdziwy dzień leniwca. 
Wstałam po 8 . Śniadanie zrobił mąż. Niestety nie dietetyczne.
Obiad była z dnia poprzedniego więc tylko trzeba było podgrzać.

Cały dzień snułam się po domu , a to przed tv , a to przed kompem.
Nawet się nie przebrałam , calutki dzień  w śpiochowym  stroju spędziłam.

Dziś niestety na rano do pracy.
Za wiele do roboty nie mam.
Wciągnęła mnie za to nowa grupa do której się zapisałam.
Zostałam wylaszczającą się szprotką.

Ćwiczeń w weekend nie było.

W sobotę maiłam mały powrót do przeszłości.
Zrobiliśmy sobie z mężem wycieczką na wieś , na którą jeździłam do znajomych jak byłam nastolatką.
I jakie było moje zdziwienie ! Nie byłam tam jakieś 15 lat ( ta znajoma do której jeździłam już tam nie mieszka) tam się nic nie zmieniło . Dosłownie jak by się czas zatrzymał. Wszystko wygląda identycznie tak jak zapamiętałam . Chałupy , całe obejścia nic a nic się nie zmieniły. Tylko ludzi przed domami nie kojarzyłam , ale i oni pewnie by nie poznali we mnie tej małolaty co przyjeżdżała na wakacje .
Fajne uczucie , wróciło sporo wspomnień , łezka w oku się zakręciła.
W końcu to tam , miał miejsce mój pierwszy prawdziwy pocałunek i tam na drodze do lasu między polami szumiącego żyta usłyszałam pierwsze kocham cię.

Chyba się starzeć zaczynam , bo robię się sentymentalna.

Miłego dnia życzę i niech nam kilogramy spadają.
          
*Dziękuję za wszystkie komentarze.
  • corros

    corros

    28 sierpnia 2012, 06:49

    dokładnie, takie powroty bywają wzruszające, fajnie że wspomnienia wracają . Ja też mam takie swoje miejsce i zapach starej kamienicy:)

  • toxicsoul

    toxicsoul

    27 sierpnia 2012, 16:48

    Dużo kobiet jest sentymentalnych, ja też, ale to chyba nie oznaka starości. :P Fajnie, że udało Ci się przywołać myślami stare czasy i to jeszcze w tych miejscach, w których to się działo, to super sprawa. :):)

  • Carla75

    Carla75

    27 sierpnia 2012, 16:45

    coooooooo????? zdradzasz nas z jakąś "grupą szprotek"? :))))) zaraz tu wracaj!!!natychmiast! :)

  • lardo

    lardo

    27 sierpnia 2012, 11:29

    Pisałaś w koment.u Lalabaj11 ,że chcesz pójść do dietetyka .Idz państwowo na fundusz ,nie przepłacaj prywatnie .Ja chodze i jestem zadowolona ,bo robią mi badania,zawsze motywują ,z tym ,że ja nie zawsze jestem odpowiedzialna.Idz ,bo warto.Pozdrawiam słonecznie.

  • experience80

    experience80

    27 sierpnia 2012, 11:28

    ja też lubię sobie w niedzielę posnuć się po domu w śpiochowym stroju. Echh.. z mojej młodości zostały tylko wspomnienia, widoki pozmieniały się całkowice. Miłego dzionka ;-)

  • wandalistka

    wandalistka

    27 sierpnia 2012, 11:16

    ja takie powroty do przyszłości też miałam w ten weekend:)) bo i w Tychach byłam ładnych parę lat temu i jak jadę do taty to zawsze wracają wspomnienia, tam spędziłam dzieciństwo i młodosc:)) czasem trzeba zjeść i niedietetycznie, zwłaszcza jak mąż coś serwuje:)) ja też wtedy nie mogę sie wykręcić:)

  • kate3377

    kate3377

    27 sierpnia 2012, 11:07

    Takie wspomnienia są bardzo miłe:)

  • Joannaz78

    Joannaz78

    27 sierpnia 2012, 11:01

    Powroty do przeszłości bywają bardzo miłe

  • kuska23

    kuska23

    27 sierpnia 2012, 10:38

    ja leczę poki co zapalenie mięśni miedzyżebrowe i nie mogę cwiczyc wiec jak dla mnie:)

  • kuska23

    kuska23

    27 sierpnia 2012, 10:34

    oj miło tak się cofnąć w czasie, ja też jestem bardzo sentymentalna:)

  • Wisienkawlikierze

    Wisienkawlikierze

    27 sierpnia 2012, 10:21

    Super jest wrócić do czasów dzieciństwa, nawet na chwilę:) A co do Szprotek, to masz rację, sporo tego, nawet się nie spodziewałam... Witaj wśród swoich, Szprotko!:)))

  • aeroplane

    aeroplane

    27 sierpnia 2012, 10:06

    mile sa takie wspomnienia :)