Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
To zaczynamy.


Misie i Szproteczki Moje Kolorowe.

W sumie to nie zaczynamy , ale idziemy dalej.

Wczoraj zaliczyłam totalny dzień leniwca , nie robiłam nic i to kompletnie , nawet obiad robił mąż.

Dziwnie może to zabrzmi , ale choroba chyba mi troszkę ułatwi trzymanie diety.
Pierwszy raz po świętach nie mam rozepchanego żołądka , a wręcz odwrotnie.
Sama się sobie dziwię ze mogę zjeść dużo mniej niż przed świętami i jestem najedzona.
Nie mam potrzeby podjadania , owszem wczoraj pojawiła się ochota na słodkie.
Zjadłam 3 markizy , a że było koło 18 to już po totem kolacji nie zjadłam. Z resztą najadłam się tymi ciastkami.

Dziś sobie uświadomiłam że za dwa czy trzy dni @ powinna się pojawić , więc pociąg do słodyczy nie jest tu niczym zadziwiającym.

Do pracy idę na popołudnie . Oj , nie chce mi się , rozleniwiłam się przez te święta.

Z rana tak jak lubię najbardziej zaliczyłam ćwiczenia.
40 minut hula-hop , 60 minut orbitrek.

Przez ostatni miesiąc hula-hop stało w kącie , myślałam że dziś będzie dużo skłonów przy kręceniu , że wyszłam z wprawy , a tu miłe zaskoczenie kółko spadło mi tylko 2 razy.

Miłego dnia życzę i niech nam kilogramy spadają.
              
*Dziękuję za wszystkie komentarze.
  • ibiza1984

    ibiza1984

    4 stycznia 2013, 12:42

    Dzień leniwca mam dziś. Choroba pomimo całego swojego zła - czasem pomaga się nawrócić :)

  • WielkaPanda

    WielkaPanda

    3 stycznia 2013, 14:07

    Lubię być "misią" albo "szproteczką":)) Bardzo miło się do nas zwracasz. Dziękuję. :)

  • MagdalenazWenus

    MagdalenazWenus

    2 stycznia 2013, 20:08

    Dzieki

  • nanuska6778

    nanuska6778

    2 stycznia 2013, 19:12

    Wszystkiego dobrego w Nowym Roku:-)))

  • SzczuplaMonika

    SzczuplaMonika

    2 stycznia 2013, 18:19

    Ano idziemy, idziemy dalej, a Ty niezmordowanie znowu chora ćwiczysz :*

  • martini244

    martini244

    2 stycznia 2013, 14:49

    No to super,ze jestes w tak dobrej formie po swietach bo u mnie wrecz przeciwnie-zjadlabym wszystko ale walcze;)

  • marusia84

    marusia84

    2 stycznia 2013, 09:19

    Nic, tylko brać z ciebie przykład !!! Pozdrawiam :))

  • wandalistka

    wandalistka

    2 stycznia 2013, 09:00

    ja juz dawno w pracy więc jest łatwiej:)) podziwiam Cię za te ćwiczenia.....dla mnie nadal to kosmiczne ilości minut:))) zyczę zdrówka i siły!

  • kuska23

    kuska23

    2 stycznia 2013, 08:46

    ja też przed @ jestem, łącze się w bólu ;-) Miłego dnia i oby czas w pracy szybko Ci zlecial:-D

  • anitka24

    anitka24

    2 stycznia 2013, 07:54

    Ja też będę miała @ i czuję się taka ciężka, że szkoda gadać, a piersi bolą mnie jak nigdy, nie mogę spać na brzuchu :-( ale jeden plus jest, bo urosły !!!!!! ale na kilka dni, po okresie znów zostaną małe guziki :-( ładnie ćwiczysz, tak trzymaj i miłego dnia w pracy :-)