Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Jak dobrze że już czwartek.


Misie i Szproteczki Moje Kolorowe.

Wczoraj nie maiłam czasu na nic.
Nie dość że się nie wyspałam i przez cały dzień się rozbudzić nie mogłam to roboty ful.
W pracy utknęłam w papierkach, w między czasie jeszcze parę innych rzeczy miałam do zrobienia i ciągle za plecami kogoś co coś ode mnie chciał.
Warunków żeby spokojnie zajrzeć na V brak.

Po pracy pojechaliśmy z mężem do sklepu. 
Włączyły mi się jakieś zachciewajki i po zakupach wylądowaliśmy w barze z chińszczyzną. 
Wiem że to nie najlepszy pomysł na obiad, ale tak jakoś mnie naszło. 
Chyba lepsze to niż kebab czy pizza.
Porcję jak zawszę biorę bez ryżu, bo warzyw i kurczaka  jest tyle że ledwo można to zjeść. 
Do tego wszystkiego jest zawsze pyszna surówka z kapusty. Wydyma mnie po kapuście jak bym w ciąży była, ale i tak ją uwielbiam.

Ćwiczenia były wieczorem, z wydętym brzuchem kręcić kółkiem mi się nie chciało więc zaliczyłam tylko orbiego 100 minut i a6w dzień 31.

Dziś do pracy na popołudnie, z rana zaliczyłam więc orbiego 60 minut i 32 dzień a6w.

Miłego dnia życzę i niech nam kilogramy spadają.
    Wysportowane dziewczyny
*Dziękuję za wszystkie komentarze.
  • mark76

    mark76

    28 czerwca 2013, 18:02

    Nie ma jak chińszczyzna ale musi być dobry kuchcik , niestety 90 % tzw restauracji powinno być zamkniętych !! ;-)

  • holka

    holka

    28 czerwca 2013, 14:24

    Pyszna chińszczyzna ...mniam :D...a po kapuście nie da się ćwiczyc no niech to hihi...wcaaale nie poćwiczyłaś...Ciebie nie jest w stanie zatrzymać nawet cały wagon kapusty kochana...Brawo za wytrwałość - moja motywacjo!

  • good.day.my.fat.angel

    good.day.my.fat.angel

    28 czerwca 2013, 13:28

    Jeden jedyny raz jadłam chińszczyznę w "Asia Go" i nie mogę doczekać się powtórki ;)

  • kitek12314

    kitek12314

    28 czerwca 2013, 06:33

    bar chiński super jest a ryż smażony z krewetkami zajeeeeebist...y raz na jakiś czas można sobie pozwolić

  • NextAngel90

    NextAngel90

    27 czerwca 2013, 21:50

    oj zjadlabym chińszczyznę;) mmm:)

  • kubinka

    kubinka

    27 czerwca 2013, 21:28

    ale mi apetytu zrobiłaś na chińszczyznę !!!!!!! oż Ty!

  • anuszka1981

    anuszka1981

    27 czerwca 2013, 19:50

    ja też bym zjadła coś chińskiego :)

  • MagdalenazWenus

    MagdalenazWenus

    27 czerwca 2013, 18:35

    Supermenko Ty ,piekna.

  • MetamorfozaZewaChodakowska

    MetamorfozaZewaChodakowska

    27 czerwca 2013, 14:19

    100 min na orbiterku, podziwiam. Nienawidzę tego cholerstwa;p A jeśli chodzi o jedzenie, to człowiek by zwariował bez malutkich chwil przyjemności;)

  • gruszkin

    gruszkin

    27 czerwca 2013, 13:30

    Dawno nie byłam u chińczyka, robisz smaka, niedobra ty....

  • Sylwka727

    Sylwka727

    27 czerwca 2013, 13:14

    a6w dzień 31 podziwiam;)

  • vita69

    vita69

    27 czerwca 2013, 12:28

    Tobie brakuje ćwiczeń i musisz codziennie zaliczyć jakiś limit a mnie ostatnio pakowania i noszenia:)))) siedzę w pracy jak na szpilkach i już chciałabym być w domu i dalej przewozić:)))) chińszczyzną nigdy nie pogardzę:) a za sushi dała bym się zabić!

  • Joannaz78

    Joannaz78

    27 czerwca 2013, 10:15

    Spokojniejszego dnia zycze:)

  • magma007

    magma007

    27 czerwca 2013, 09:48

    Ludzie, jak ja Ci zazdroszczę że ćwiczysz, chodź tu i kopnij mnie w du*ę, może mi to pomoże na rozpęd.

  • experience80

    experience80

    27 czerwca 2013, 09:47

    no własnie dobrze, ze już czwartek ...wow ale ćwiczeń - zazdroszczę. Miłego dzionka ;-)

  • bea3007

    bea3007

    27 czerwca 2013, 09:22

    Jeśli nie jest to codzienność, to od czasu do czasu możesz. Miłego dnia

  • marusia84

    marusia84

    27 czerwca 2013, 09:21

    Też nieraz skręcam na chińskie jak jestem długo na wyjeździe, i też nigdy nie daje rady tego ryżu zjeść - a surówka jak mówisz - jest pyszna ! sama nie raz robie ją w domu :-)) Standardowo - Gratki za Aktywność !!!