Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Leże i pachnę :))

Faceci patrzą na całokształt :)))

Uwielbiam ten tytuł :D

Plan ambitny,ale komu ma sie udac jak nie Tobie:):)

Bejbe, z tego co pamiętam, to "bez" to już śmieciarzy porywasz :))) A jak wiadomo, taki śmieciarz to pzrykład zdrowego chłopa :) Z czego wniosek, że żaden by Ci nie przepuścił, a Twój chłop powinien się cieszyć, że jest zajebistym szczęściarzem,i że takie ciacho jest tylko Jego :))

pozdrawiam serdecznie:)

wymiatasz,jak zawsze.

zazdroszcze :D przede mna dopiero cwiczenia, wlasnie sie do nich bede zbierać :)

myślałam, że żeby spalać tkankę tłuszczowa też trzeba sie zmęczyć

no własnie dlatego spytałam, a nie uważasz, ze skoro się praktycznie nie meczysz jest to strata czasu? Mięśnie nie wykonują takiej pracy żeby się wzmacniać lub Ciebie odchudzać.

Do świąt coraz bliżej, ale też do WAKACJI :))) grrrr

Dzień rozpoczęty fantastycznie, podziwiam Cię, że aż tyle czasu poświęcasz ćwiczeniom! :)

podziwiam Cię za Twoją aktywność :))) Ja dziś też już po ćwiczeniach ale tylko 60 minut orbi plus wyzwanie plank i przysiady. I ledwo żyję. Hihi tez jestem wypeelingowana, wybalsamowana siedzę i pachnę hihi

Ehhhm ta Twoja werwa :) pozazdrościć

A jak sie czujesz na orbim? Meczysz sie? Zycze powodzenia i wytrwalosci.

Dasz radę bez problemu:)))

wow widzę, że dzień rozpoczęty idealnie! :)) trzymam kciuki za 60 na święta, ja też bym się nie obraziła gdybym tyle zobaczyła ;))

Tak trzymaj

Ty to zmotywowana jestes :) Brawo

podziwiam pracowitosc :)

Tak wcześnie, a u Ciebie tyle ćwiczeń. Chyba muszę zabrać się do roboty! ;))