Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dzień 158 :)


Już drugi dzień z rzędu waga pokazała 66,6 kg - dla mnie super wynik zważywszy na to, że wczoraj byłam na dość kalorycznym obiedzie w restauracji - testowałam z rodzinką miejsce gdzie ma odbyć się moje wesele  no właśnie - wesele - nie uroczysty obiad jak wcześniej planowałam. Uległam presji rodziny - tak mnie przekonywali, że już podchodzę do tego mniej sceptycznie  i nawet narzeczony się nagle przyznał, że on też woli normalne wesele, niż obiad  

Ostatnio jestem w wirze przygotowań ślubnych - wybieranie zaproszeń, zastanawianie się nad różnymi logistycznymi aspektami ślubu, nad listą gości  jutro może pojadę z siostrą pooglądać/poprzymierzać suknie ślubne 

A teraz idę trochę pokręić hula hopem - siniaki nadal mi nie zeszły, ale już spokojnie mogę kręcić 40 min bez bólu 


  • rozmiar36

    rozmiar36

    1 kwietnia 2012, 21:39

    Jak masz siniaki to odpuśc na 2-3 dni hulahop. Zejda to potem już nie będą się pojawiały, ale jak im nie dasz się wchłonąć to będą zdobić CI skórę długo jeszcze ;)

  • ewulka15

    ewulka15

    1 kwietnia 2012, 19:05

    hehe super :))

  • Nathalie.

    Nathalie.

    1 kwietnia 2012, 18:44

    na pewno będziesz olśniewająco piękną panną młodą :) trzymaj się :D