Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Tydzień 6.


Przez ostatnie dwa tygodnie o diecie nie myślałam w ogóle. Infekcja trzyma i nie chce puścić, jest już lepiej, ale nadal nie jestem całkowicie zdrowa. Tak już mam że co roku jesienią 2 tygodnie muszę odchorowac. 

Dziś waga 74,6 kg, czyli w 2 tyg spadek 0,4 kg. Jestem bardzo zadowolona z wyniku, bo najwyraźniej udało się w miarę dobrze jeść bez liczenia kalorii. 

Teraz czeka mnie trzydniowy wyjazd - świętujemy z mężem rocznicę ślubu. Nie mam zamiaru specjalnie się ograniczać, ale chciałabym się trzymać moich 4 posiłków bez przekąsek.