Mija mój tydzień od pierwszego zalogowania się tu... no i kurde cieszę się, że tu jestem... DZiś i wczoraj nie dotrzymałam godzin jedzenia posiłków. a racji tego, że wczoraj wróciłam z nocki i wczoraj szłam na nockę, więc spałam.. Dziś też jestem po nocce i oczywiście po ćwiczeniach TBC. Zjadałam rano po 8 tylko śniadanie dziś zgrzeszyłam i były to 3 małe kromki pieczywa białego z wędliną, do tego rzodkiewka w plasterki. Wypiłam miętę i ruszyłam na zajęcia, po zajęciach około 10:30 zjadłam 2 jajka na twardo i jedno Danio waniliowe, wypiłam też swój koktajl no i oczywiście dużo wody ok 1,5 litra na treningu... dziś obiad będę miała na kolację z racji tego, że idę właśnie spać. Ale już jutro będąc w pracy dopilnuję godzin jedzenia :)
MonBoj
20 maja 2015, 14:54MartaK1990 staram się, jak tylko mogę ważne dla mnie żebym śniadanie zjadla, bo wiem z autopsji, że jak nie zjem to później cały dzień mogę nic nie jeść ale jak się dopadnę... to masakra....
MartaK1990
20 maja 2015, 14:46Sama przez rok pracowałam na nocki, potem cały dzień rozwalony. Ciężko zaplanować cokolwiek, a z godzinami posiłków to już dramat. Podziwiam, że jakoś dajesz radę ;)