Kochane,
krótkie podsumowanie mojej walki w marcu. :)
Przejechałam na rowerze około 500 km. I do tego ćwiczenia obwodowe.
Dodam że podczas jednego treningu 3-4 razy w tygodniu spalam 600-700 kcal.
Dodatkowo spaceruję dużo.
A dziś zaczęłam 30 dniowe wyzwanie na przysiady.
Straciłam prawie 7 kg.
Ubyło mi 49cm.
Było | Jest | Różnica | |
Szyja | 38 | 33 | 5 |
Biceps | 42,5 | 37 | 5,5 |
Piersi | 130 | 122 | 8 |
Talia | 112 | 108 | 4 |
Brzuch | 135 | 123 | 12 |
Biodra | 121 | 112 | 9 |
Udo | 69 | 67 | 2 |
Łydka | 48,5 | 45 | 3,5 |
49 |
bombuszek
31 marca 2015, 12:16Podziwiać i gratuluje efektów:-)
Oktaniewa
31 marca 2015, 11:01łaaał całe pół metra mniej :D
moncia88
31 marca 2015, 10:15Staram się, choć czasami bywa ciężko. :)
Caandyy
31 marca 2015, 10:12Dla mnie wynik jest powalający :) Gratulacje!
agulek1978
31 marca 2015, 06:50Piękny wynik.;-)
karmeeelowa
31 marca 2015, 02:16O kurde... powiem Ci, że spokojnie możesz być motywacją dla innych. Gratuluję! Nie dość, że straciłaś na wadze i na centymetrach, to jeszcze ile przejechałaś na rowerku! Wielki szacunek dla Ciebie. Oby tak dalej, bo warto.
moncia88
31 marca 2015, 09:31Kochana źle napisałam km :( Dzięki Tobie zauważyłam swój błąd. Aż taką hardcorowa to ja nie jestem.
karmeeelowa
31 marca 2015, 15:44Ahahah, ale nadal! :D Dużo przejechane, możesz być dumna. Ja na rowerze ostatni raz posadziłam tyłek w wakacje :P
kociontko81
31 marca 2015, 00:48WOW gratulacje wyniku. Duzo motywacji i sily w kolejnym miesiacu:)
moncia88
31 marca 2015, 10:14Dziękuję!